09.02.2024 14:00 17 TS

Ciągniki ponownie wyjechały na ulice. Protest rolników

Fot. TTM

Planowo w ponad 260 miejscach w Polsce w piątek, 9 lutego, odbył się kolejny protest rolników. Traktory wyjechały też na główne arterie w powiecie wejherowskim. 'Produkujemy drogie ekologiczne, sprowadzamy tanie toksyczne - takie m.in. hasła widniały na transparentach. - W kierownictwie resortu uważamy, że rolnicy protestują w słusznej sprawie - powiedział na konferencji prasowej minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski.

Protest rolników rozpoczął się przed południem. Traktory spowalniały ruch między innymi na drodze wojewódzkiej 468 miedzy Wejherowem, a Rumią.

Nie do końca społeczeństwo jest poinformowane w czym tkwi problem i co nas męczy. Jeden z nich to niekontrolowany napływ żywności z poza Unii Europejskiej do Unii. Tutaj mamy problem ilościowy i jakościowy. Nie wiemy ile tego napływa i nie znamy jakości tej żywności czy płodów rolnych, które później są przetwarzane. My rolnicy, którzy produkują żywność w UE mamy mnóstwo obostrzeń, wymogów, które musimy spełniać. Jest też nad nami bat w postaci dopłat obszarowych. Jeżeli nie spełnimy, którejś z norm, to od razu mamy sankcje w postaci tych dopłat - mówi w rozmowie z Twoją Telewizją Morską Dariusz Groth, rolnik z gminy Luzino. - Jeżeli stracimy dobrej jakości żywność polską, którą u nas się produkuje, to zaczniemy importować i wtedy może być tak, że będzie drożej i ta jakość będzie wątpliwa - przekonuje rolnik.

Protestujące działania rolników na piątek zaplanowano w ponad 260 miejscach w Polsce. Można było ich też spotkać pod siedzibą Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego.

Lista ich postulatów jest bardzo długa, ale dwa główne dotyczą sprzeciwieniu się wprowadzania tzw. zielonego ładu i napływowi towarów z zagranicy, a także uregulowania kwestii importu produktów do krajów UE.

Do ogólnopolskiego protestu rolników odnosił się w piątek w Sejmie minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski.

W kierownictwie resortu uważamy, że rolnicy protestują w słusznej sprawie, protestują nie tylko w swoim imieniu, ale także protestują w imieniu konsumentów, bo chcą zabezpieczyć żywność dla społeczeństwa, stąd te ich działania są bardzo racjonalne. Rolnicy wiedzą jak produkować, nie pouczajmy rolników, wsłuchajmy się w głos rolników. My słuchamy rolników, rozmawiamy z rolnikami - powiedział podczas konferencji szef resortu.

Kolejny protest planowany jest na 20 lutego 2024 roku.

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej, strony na X i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...