Policjanci z Sopotu zatrzymali kolejnego pijanego kierowcę. Okazało się, że 65-latek grzechów miał na sumieniu o wiele więcej

Pomimo ciągłych apeli policji, niestety wciąż są osoby, które wsiadają za kółko w stanie upojenia. Jednym z nich okazał się 65-letni mężczyzna, który jadąc na Alei Niepodległości bez włączonych świateł, od razu wzbudził podejrzenia patrolu sopockiej drogówki.

Mundurowi zatrzymali do kontroli kierowcę forda w godzinach nocnych. Okazało się, że za kierownicą auta siedział 65-latek bez stałego miejsca zamieszkania.

– Policjanci od razu wyczuli woń alkoholu, a badanie trzeźwości wykazało, że mężczyzna ma 2 promile alkoholu. W wyniku sprawdzenia w policyjnych bazach ustalili też, że siadając za kierownicą złamał on dożywotni zakaz kierowania pojazdami, który wydał Sąd Rejonowy w Koszalinie. Jakby tego było mało, pojazd nie posiadał aktualnej polisy OC, o czym mundurowi zawiadomią Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Z powodu braku ważnych badań technicznych, elektronicznie zatrzymali oni dowód rejestracyjny pojazdu – informuje podkom. Lucyna Rekowska, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Sopocie.

Użytkowany przez 65-latka ford trafił na parking policyjny, a mężczyzna do policyjnej celi. Za swoje postępowanie wkrótce usłyszy on zarzuty i poniesie odpowiedzialność karną przed sądem.

CZYTAJ TEŻ: Mieszkaniec Redy w szoku. Stawił się na wezwanie i okazało się, że jest poszukiwany

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z nami za pośrednictwem strony facebookowej, strony na X i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.