Załamanie lodu na jeziorze. Strażacy ćwiczyli na akwenie w Kamieniu

Nie jesteś pewny grubości lodu – nie wchodź. Niestety wielu z nas za nic ma te ostrzeżenia i wchodzi na cienkie pokrywy lodowe na jeziorach czy stawach. Służby ostrzegają - taki spacer może skończyć się tragicznie.

Utonięcia w jeziorach to domena przede wszystkim ciepłego lata. Jednak również zamarźnięta tafla przyciąga wielu śmiałków, chcących na niej pospacerować czy pojeździć na łyżwach. Zakładamy również, że psy, mając niższą wagę od naszej, bez ograniczeń mogą po takim jeziorze biegać.

CZYTAJ TEŻ: 'Przełamali lody' i popłynęli! Za nami pierwsza edycja 'Lodowych Lwów Morskich'

Jak pokazuje praktyka, bez zachowania odpowiednich środków ostrożności, przygoda ta może skończyć się tragicznie. Bardzo często nie jesteśmy w stanie ocenić grubości pokrywy lodowej i spacer po jeziorze kończy się wpadnięciem do jeziora.

Służby ratunkowe muszą być w pełni przygotowane do podejmowania z wody osób, pod którymi załamał się lód. Właśnie po to (10 grudnia) odbyły się ćwiczenia przeprowadzone przez Ratownictwo Wodne Szemud, WOPR Wejherowo oraz strażacy z OSP Szemud, Bojano i Kielno.

CZYTAJ TEŻ: Puck odpalił Święta. Na rynku miejskim zapanował bajkowy klimat

Strażacy ochotnicy wyposażeni w sprzęt ratunkowy, m.in. liny, deski lodowe czy wyciągarki symulowali załamanie się lodu pod spacerowiczem. W ćwiczeniach udział wzięło kilkudziesięciu ratowników z Ochotniczych Straży Pożarnych z gminy Szemud i Wejherowa.