10.12.2023 10:00 0 OR
Temperatury powietrza bliskie zera, woda niewiele cieplejsza. Mimo to aż 110 śmiałków spróbowało swoich sił w pierwszej edycji zawodów zimowego pływania 'Lodowe Lwy Morskie'.
W sobotę, 9 grudnia, w Nowej Marinie w Pucku zorganizowane zostały zawody zimowego pływania "Lodowe Lwy Morskie". Niskie temperatury oraz przeszywający wiatr nie były przeszkodą dla ponad setki pływaków, którzy postanowili zmierzyć się z lodowatymi wodami zatoki puckiej. Specjalnie na potrzeby wydarzenia, dzień wcześniej zostały od uwolnione lodołamaczem od warstwy skuwającego je lodu.
— Lodowe pływanie swoją nietypowość zawdzięcza pływaniu bez używania strojów neoprenowych. Dozwolone jest używane wyłącznie okularków, czepków oraz standardowych strojów kąpielowych — podkreśla organizator, Piotr Biankowski.
Rywalizacja dla amatorów, bez pomiaru czasu, odbywała się na dystansie 50 m. Kolejne długości wliczane były już do punktacji Pucharu Polski. Najbardziej doświadczeni zawodnicy ścigali się na dystansie jednego kilometra.
— Jest to pierwsza edycja Lodowego Pływania w Pucku. Jesteśmy przeszczęśliwi, ponieważ frekwencja była tak duża, że w pewnym momencie musieliśmy zamknąć zapisy. Mieliśmy trzy kategorie wiekowe, zgodne z regulaminem Pucharu Polski. Zawodnicy zbierają dziś punkty do rywalizacji Pucharu Polski Ice Cup Poland, by na koniec sezonu móc otrzymać wyniki i zobaczyć jak klasyfikują się na tle zawodników z całego kraju — mówi dla Twojej Telewizji Morskiej Aleksandra Kabelis, współorganizatorka Lodowych Lwów Morskich w Pucku.
Wydarzeniu towarzyszyła zbiórka na rzecz hospicjum pw. św. o. Pio w Pucku. Wśród startujących w zawodach nie zabrakło również przedstawicieli placówki.
— Te wyjątkowe zawody dają szansę amatorom, jak i zawodnikom profesjonalnym. To niesamowite móc ścigać się w tak ekstremalnych warunkach. Te zawody to nie tylko sportowa rywalizacja, ale także okazja do wsparcia wielu dobroczynnych organizacji, w tym puckiego hospicjum, z czego bardzo się cieszymy — mówi dla Twojej Telewizji Morskiej Maciej Dolewski z hospicjum pw. św. o. Pio w Pucku.
Organizatorzy podkreślają, że sukces i popularność tegorocznej edycji pozwala im śmiało planować kolejną w przyszłym roku.