30.11.2011 13:46 0

Graffiti wciąż problemem na Pomorzu

Elewacje zdewastowane przez graffiti to wciąż plaga pomorskich miast i firm. Cierpią szczególnie restauratorzy, hotelarze, salony kosmetyczne. Pomalowana ściana zniechęca klientów i zmniejsza zyski. Jak zatem skutecznie walczyć z wandalami?

Mienie i wizerunek

W województwie pomorskim wskaźnik zagrożenia wandalizmem wynosi aż 206,8 zniszczeń na 100 tys. mieszkańców i znacznie przekracza średnią krajową wynoszącą 182,8. Właściciele zniszczonego mienia nie zawsze jednak zgłaszają się na policję. Według danych MSWiA udaje się złapać zaledwie 30 proc. sprawców wandalizmu. Firmy tracące realne pieniądze z powodu graffiti szukają różnych sposobów walki z plagą.

  • Walka z wandalizmem, jak i z jego skutkami, nie jest tak naprawdę zadaniem przedsiębiorców, którzy cierpią w całej tej sytuacji. Z naszych analiz wyraźnie wynika, że w województwie pomorskim te negatywne zjawiska występują częściej niż w innych regionach Polski – ocenia Damian Andruszkiewicz, z towarzystwa ubezpieczeń Compensa.

Od preparatu po kamerę

Tam gdzie jest problem, pojawiają się i jego rozwiązania. Na rynku dostępne są liczne preparaty i folie do zabezpieczenia zagrożonej farbą powierzchni. Niestety nie chronią one całkowicie. Pozwalają jedynie zminimalizować koszty ewentualnego czyszczenia, które w przypadku niezabezpieczonej powierzchni jest nawet 3-krotnie wyższe. Pokrycie ściany taką bezbarwną powłoką to koszt rzędu 25-50 zł/m.kw. Niektóre firmy idą jeszcze dalej - zatrudniają stróża lub inwestują w monitoring. Problem jednak w tym, że to nie zniechęca „artystów” do upublicznienia swojego talentu.

Polisa od graffiti

Temat ten dla wielu właścicieli nieruchomości jest na tyle uciążliwy, że zainteresował się nim nawet rynek ubezpieczeń, przygotowując specjalną ofertę na wypadek niechcianego graffiti.

  • Proponujemy ochronę w ramach wandalizmu, rozszerzoną dodatkowo o graffiti. Już za składkę w wysokości 150-200 zł można się od tego ryzyka ubezpieczyć, a limit kosztów odpowiedzialności ubezpieczyciela sięga nawet 5000 złotych. Już widać, że to ubezpieczenie będzie się cieszyło popularnością, bo problemy firm są naprawdę masowe – tłumaczy Damian Andruszkiewicz z Compensy.

Jak działa taka polisa? Jeśli na elewacji pojawia się graffiti, właściciel informuje ubezpieczyciela, a ten na podstawie oceny likwidatora, wypłaca odszkodowanie, które pokrywa koszty naprawy zniszczonego mienia. Oczywiście ubezpieczenie nie uchroni firmy przed grafficiarzem, ale niweluje finansowe straty.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...