03.10.2023 12:30 1 PM/KWP Gdańsk
Udawał, że jest policjantem i wystawiał mandaty za palenie w miejscu zabronionym. Podejrzany usłyszał cztery zarzuty w tej sprawie i grozi mu kara 8 lat pozbawienia wolności.
W sobotę (30 września) w południe policjanci odebrali zgłoszenie, że na terenie dworca autobusowego przy ul. 3 Maja w Gdańsku mężczyzna podaje się za policjanta i nakłada na ludzi kary finansowe. Na miejsce pojechali funkcjonariusze referatu interwencyjnego i zatrzymali 63-latka z powiatu kartuskiego oraz zabezpieczyli przerobioną legitymację policyjną, którą się posługiwał.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zmiana trenera i sztabu w Wikędzie Luzino
— Podczas interwencji policjanci ustalili, że 63-latek na terenie dworca podszedł do mężczyzny palącego papierosa i okazując mu legitymację, powiedział, że za palenie tytoniu w miejscu zabronionym nałoży na niego mandat wysokości 500 złotych. 63-latek zaproponował, że mandatu nie wypisze, jeśli pokrzywdzony da mu 100 złotych. Pokrzywdzony wręczyły oszustowi pieniądze. Następnie 63-latek podszedł do palącej papierosa kobiety i zachował się w taki sam sposób – informuje policja.
Kiedy pokrzywdzona poszła do bankomatu, by wypłacić 200 złotych, sprawca został ujęty przez świadków, a następnie przekazany funkcjonariuszom Straży Miejskiej, do czasu przyjazdu wezwanego na miejsce patrolu policyjnego.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Z otwartego auta ukradła kasetkę z pieniędzmi
— Podejrzany został przewieziony do policyjnego aresztu. Dziś 63-latek z powiatu kartuskiego usłyszał cztery zarzuty i odpowie między innymi za oszustwo i przerobienie dokumentu. Policjanci ustalają, czy podejrzany nie ma na swoim koncie znacznie więcej tego typu przestępstw. Jeżeli są osoby, które zostały poszkodowane przez oszusta, apelujemy, aby zgłaszały się na Policję w celu złożenia zawiadomienia w tej sprawie – podaje gdańska policja.
Za oszustwo grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.