30.09.2023 16:00 10 PM/TTM
Rowerzyści z Kaszub w sobotę (30 września) uczcili pamięć Pomordowanych w Lasach Piaśnickich. Trasa biegła przez malownicze ścieżki rowerowe powiatu puckiego, przez gminę Władysławowo i gminę Puck.
Głównym celem rajdu było upamiętnienie zamordowanych w Piaśnicy polskich księży.
— Po raz trzeci spotykamy się na trasie Rowerowego Rajdu Piaśnickiego. Cel jest taki sam jak w ubiegłych latach, chcielibyśmy uczcić pamięć pomordowanych kapłanów ziemi puckiej, wejherowskiej, Gdyni. Rajd przekształca się powoli w pielgrzymkę, ponieważ będą trzy, albo cztery rajdy rowerowe, które łączą się w Małej Piaśnicy - mówił dla Twojej Telewizji Morskiej Michał Kowalski, organizator Rowerowego Rajdu Piaśnickiego.
Tegoroczny rajd przewidywał dwie trasy. Pierwsza wyruszyła o godz. 8.45 sprzed kościoła pw. św. Apostołów Piotra i Pawła w Pucku. Następnie rowerzyści pojechali do kościoła pw. św. Faustyny Kowalskiej, a potem do Leśniewa, Domatowa (krzyż), Małej Piaśnicy (krzyż), skąd wyruszyli do pomnika zamordowanych księży w Piaśnicy.
Druga trasa prowadziła z Władysławowa (parafia) przez Łebcz, Starzyno (parafia św. Michała Archanioła). Na ostatnim etapie rowerzyści połączyli się z cyklistami z Pucka. Przyjechali też rowerzyści z Gdyni.
— Jest to miejsce szczególne, gdzie niewinni ludzie zginęli. Jest to ofiara, o której powinniśmy pamiętać. Przyjechali dzisiaj i młodsi i starsi - mówi ksiądz Grzegorz Błasiak z parafii Świętej Rodziny w Gdyni.
Uczestnicy rajdu zapalili znicze pod mogiłą pomordowanych kapłanów, następonie w Sanktuarium Piaśnickim została odprawiona msza święta.
Organizatorami rajdu są: Michał Kowalski ze Stowarzyszenia "Nasze Pomorskie", Piotr Dettlaff, radny gminy Władysławowo, Sławomir Idkowiak, radny gminy Puck oraz Waldemar Mieczkowski ze Strzeleckiego Klubu Sportowego "Glock".