Tylko oni potrafią w taki sposób się zsolidaryzować, a razem stanowią wielką siłę. Motocykliści przejechali dziś w VI Motocyklowym Rajdzie Piaśnickim.
Warkot silników motocyklowych można było usłyszeć w niedzielę (10 września) na wejherowskim rynku. Motocykliści ruszyli do Lasów Piaśnickich, żeby tam oddać hołd ofiarom drugiej wojny światowej.
— Jedziemy już po raz szósty, z roku na rok jest nas coraz więcej i to bardzo cieszy, właśnie dzięki takim akcjom pamięć o tym co wydarzyło się w Piaśnicy trwa - mów organizator Motocyklowego Rajdu Piaśnickiego Marcin Drewa.
W tym roku dopisała pogoda, jak mówi organizator frekwencja była rekordowa.
— Łączy nas wspólna pasja, miłość do tych maszyn. Kochamy też naszą ojczyznę i lubimy właśnie podczas takich wydarzeń, jak ten rajd, to pokazywać - mówi uczestnik rajdu Marek z powiatu wejherowskiego.
Od 2018 roku we wrześniu organizowany jest Motocyklowy Rajd Piaśnicki, którego celem jest propagowanie pamięci o zbrodni na Kaszubskiej Golgocie. Od października 1939 do marca 1940 roku z rąk niemieckich okupantów, zginęło ponad 14 tys. osób. Ofiarami byli m.in. księża, nauczyciele, lekarze i dzieci. To największa nekropolia z czasów II wojny światowej na Pomorzu.