'Przy tej dewastacji musieli się nieźle napracować’. Seria letnich wandalizmów w Wejherowie

fot. Straż Miejska w Wejherowie

Strażnicy miejscy mieli w ostatnim czasie pełne ręce roboty. Na terenie Wejherowa doszło do wielu aktów wandalizmu. Sprawców większości z nich ukarano mandatami.

We wtorek (1 sierpnia) funkcjonariusze wejherowskiej straży miejskiej ujęli na gorącym uczynku 15-latka, który w Parku Kaszubskim scyzorykiem niszczył ławkę.

— Dyżurny straży miejskiej zainteresował się chłopcem, gdyż ten siedział na oparciu ławki, a nogi trzymał na siedzisku. W tym samym czasie scyzorykiem niszczył ławkę, a jego działaniu przyglądało się kilku kolegów. Okazało się, że chłopiec ma na sumieniu też inne wybryki — informuje Zenon Hinca, komendant wejherowskiej straży miejskiej.

Piętnastolatek przyznał, że ławkę zniszczył z nudów. Nieletniego przekazano matce. W sprawie tej trwają czynności wyjaśniające.

Z kolei na ciągu pieszym, przy rzece Cedron na ulicy Kochanowskiego, grupa młodzieży pod osłoną nocy wyrwała ławkę przykręconą do kostki brukowej i wrzucili ją do koryta rzeki Cedron. Czynu tego dopuścili się dwukrotnie.

fot. Straż Miejska w Wejherowie

Kolejny akt wandalizmu miał miejsce na placu zabaw przy ul. Granicznej.

— Będący prawdopodobnie w jakimś szale młodzieńcy wyrwali ławki z betonem. Przy tej dewastacji musieli się nieźle napracować. Należy jedynie dodać, że część dewastacji odbywa się pod oknami mieszkańców i na oczach innych — dodaje Zenon Hinca.

Większość naocznych świadków tych przejawów wandalizmu nie zgłasza, a sprawcy tym samym czują się bezkarni.