Poprawiony projekt remontu ulicy Hallera został przygotowany zgodnie z wytycznymi Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, które wprowadzają liczne ograniczenia. Ul. Hallera wymaga remontu, który władze Wejherowa chcą przeprowadzić – czytamy na stronie urzędu miasta.
Zgodnie z wytycznymi Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków na ul. Hallera może nastąpić jedynie wymiana istniejących płyt chodnikowych na płytki betonowe, zaś jezdnia powinna być jedynie sfrezowana i położona nowa nawierzchnia mineralno-asfaltowa.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Selfie z Barbie może być niebezpieczne
— W wytycznych konserwatora mówi się również o przywróceniu nawierzchni brukowej, jako o rozwiązaniu optymalnym. Jednakże ze względu na bliskość zabudowy mieszkaniowej i duży ruch uliczny, a w efekcie uciążliwy hałas, który powoduje nawierzchnia brukowa w takim przypadku, urząd miejski w pierwszej kolejności zaproponował pozostawienie nawierzchni asfaltowej – informuje miasto.
Decyzją Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków przydrożna aleja lipowa została wpisana do rejestru zabytków, co dodatkowo nakłada na miasto między innymi obowiązek wykonania robót pod nadzorem dendrologicznym.
— O docelowej szerokości chodników zadecyduje zasięg systemu korzeniowego drzew i opinia dendrologa, co może prowadzić do przewężania chodników – podaje miasto.
CZYTAJ RÓNIEŻ: Anglik wspiął się na słup sieci trakcyjnej, trafił do szpitala
W sprawie remontu ulicy Hallera prowadzone były już konsultacje z mieszkańcami w tej sprawie, powstał też projekt.
— W efekcie działań Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków ten czas się przedłużył, jak również należało wprowadzić zmiany w projekcie. Mam nadzieję, że Konserwator Zabytków tym razem w końcu zaakceptuje nowy projekt i realizacja tak długo oczekiwanej przez mieszkańców inwestycji dojdzie do skutku, gdyż mieszkańcy po wielu spotkaniach i rozmowach od kilku lat nieustannie czekają na remont tak ważnej dla miasta ulicy - wyjaśnia wejherowska radna Justyna Ostrowska.