Małe, bezbronne niemowlę walczy o życie. Tobiaszek, mieszkaniec województwa pomorskiegp urodził się z wyrokiem śmierci - skrajną Tetralogią Fallota, brakiem pnia płucnego, hipoplastycznymi tętnicami płucnymi i MAPCA’s. Od pierwszych chwil życia poznał jedynie świat igieł, leków i maszyn, które ratowały jego życie. Ale lekarze w Polsce nie dali nadziei. Nie byli w stanie uratować jego serca. Wyrok brzmiał jednoznacznie - żegnajcie się z Tobiaszkiem.
Dla rodziców to był koszmar. Przecież to nie może się tak skończyć! Ich syn walczył o każdą minutę, godzinę, dzień, tydzień. Postanowili nie poddać się. Z pomocą fundacji szukali ratunku dla Tobiasza w zagranicznych klinikach. Jest nadzieja. Lekarze w klinice w Linz zdecydowali się zoperować serce Tobiaszka. Ale koszt tego zabiegu to prawie pół miliona złotych. To dla nich pieniądze niewyobrażalne.
Dla Tobiaszka to jedyna szansa na życie. Bez natychmiastowej operacji umrze. Dlatego rodzice błagają o pomoc. Zbiórka na ratowanie synka jest krytycznie pilna. Trwa dramatyczna walka o każdą złotówkę. Serce Tobiasza słabnie z każdym dniem. Tylko operacja serca w trybie pilnym jest jego jedyną szansą. Razem jesteśmy w stanie dokonać cudu.
— To dla nas pieniądze niewyobrażalne! Życie naszego synka zostało wycenione na prawie pół miliona złotych. Błagam, pomóż nam ratować synka - mówi mama Tobiaszka.
Link do zbiórki: www.nadziejadladzieci.pl/serce-tobiasza
Wszystkich, którzy chcą pomóc, zapraszamy również do grupy licytacyjnej Tobiasza "WYŚCIG PO ŻYCIE #serceTobiasza" na Facebooku, gdzie organizowane są aukcje i licytacje na rzecz małego chłopca.
Link do grupy: https://www.facebook.com/groups/1024348628530546
