Tea-tralna, kontynuując najlepsze tradycje, ponownie sprowadziła jazz do foyer gdyńskiego Teatru Miejskiego. Poniedziałkowe jam session, rzecz jasna pod artystyczną opieką i kierownictwem Przemka Dyakowskiego, odbywają się regularnie, co dwa tygodnie. Zorganizowane, z udziałem czołówki trójmiejskich instrumentalistów, wspieranych przez absolutnie niezapowiedzianych gości. Nowe nagłośnienie, scena, menu, a w nim bogaty wybór herbat i kaw, pozwalają cieszyć się doskonałą muzyką, w doskonałej jakości i atmosferze.
W najbliższy poniedziałek, jako gospodarze spotkania wystąpią: gitarzysta i wokalistka Leszek Dranicki, perkusista Roman Ślefarski, basista Janusz Mackiewicz oraz saksofonista Dariusz Herbasz.
Scena Tea-tralnej to miejsce magiczne dla trójmiejskiego jazzu. Tu w działającym przez dwanaście lat Sax Clubie, rozpoczynały kariery obecne gwiazdy wielkiego formatu. Pojawiali się zarówno przedstawicieli uznanego, głównego nurtu ze Zbigniewem Namysłowskim, Włodzimierzem Nahornym czy Janem Ptaszynem Wróblewskim na czele, jak i młoda scena, w tym ta jassowa. – Doskonale pamiętam ich wspólne spotkania, przecież to tu właśnie Namysłowski po raz pierwszy zagrał z Leszkiem Możdżerem. Temu ostatniemu publiczność zorganizowała zbiórkę pieniędzy na fortepian, by w ogóle miał na czym grać – wspomina swoją ulubioną anegdotę, związany z miejscem od samego początku Przemek Dyakowski.
Nie można też zapomnieć o wizytach znakomitych gości z zagranicy, dla których wieczór w gdyńskim klubie niezmiennie stanowił obowiązkowy przystanek na trasie koncertowej. Wystarczy wspomnieć, że grali tu Joe Lovano, Joshua Redman, Al. Foster, James Carter czy słynna „The Glenn Miller Orchestra”.
– Chcemy wrócić do tego, co było najważniejsze w tym miejscu. Stworzyć tę legendarną dobrą atmosferę dla jazzu. W pierwszej kolejności będziemy promować nowe pomysły i pozwalać zaistnieć młodym składom, ale oczywiście nie zabraknie stałych, sprawdzonych gości. Z tego połączenia z pewnością znów wyjdzie coś świeżego i dobrego. Na ostatnim jam session na jednej scenie grało piętnastu muzyków, ale taka jest właśnie idea jam session – nie wiadomo, co może się wydarzyć danego wieczoru – tłumaczy saksofonista Przemek Dyakowski, którego z pewnością także zobaczymy na scenie.
Na scenie nie zabraknie także wielu, wielu gości, swoją obecnością zaszczycili nas do tej pory i wciąż się pojawiają: Grzegorz Sycz, Janusz Mackiewicz, Wojciech Staroniewicz, Ilona Damięcka, Roman Ślefarski, Artur Jurek, Adam Golicki, Piotr Mania, Piotr Nadolski, Tomasz Sowiński, Dominik Bukowski, Joanna Knitter, Sławek Jaskułke, Tomek Grzegorski, Adam Żuchowski, Gosia Szmuda, Maciej Grzywacz, Marcin Bożek, Piotr Lemańczyk, Janusz Muniak, Irek Wojtczak, Piotr Kułakowski, Leszek Dranicki, Przemek Dyakowski, muzycy z Big Bandu Akademii Muzycznej w Gdańsku i inni.
W poniedziałek (14 listopada 2011 roku) jako gospodarze spotkania zagrają:
Leszek Dranicki – gitarzysta i wokalista, specjalizuje się w gitarze jazzowej solo, niezbyt popularnej, ze względu na stopień trudności, formie jazzowej muzyki kameralnej. Jego gra kojarzy się z pulsującą swingiem solową grą jednego z największych światowych gitarzystów - Joe Passa. Dranicki obdarzony jest także ciepłym, niskim głosem, o nieco chropawej barwie. Darek Herbasz - saksofonista tenorowy. Współzałożyciel trójmiejskich formacji „Orange Trane“, „Just Friends“, "Sanktoria”. Zdobywca wielu nagród w prestiżowych konkursach, m.in. dwukrotny laureat konkursu Jazz Juniors 1995 i 1996, Jazz nad Odrą, zdobywca „Złotego Klucza Do Kariery” na Pomorskiej Jesieni Jazzowej. Koncertował na wielu festiwalach w kraju i za granicą.
Janusz Mackiewicz – kontrabasista i gitarzysta basowy, uczestnik pierwszego sax clubowego jam session, kompozytor i aranżer, od urodzenia zamieszkały w Gdańsku. Na stałe współpracuje zespołami „Take It Easy” i „Ikengą Drummers”, prowadzi także własny skład. Autor internetowych warsztatów basowych „My-szkoła”, współtwórca „Szkoły na bas” Janusza Popławskiego.
Roman Ślefarski – perkusista, oprócz jazzu biegle porusza się w różnych gatunkach muzycznych: pop, rock, punk, reggae, ska, folk, blues, zydeco, latino. Świadczy o tym współpraca m.in z: Kazikiem Staszewskim, Jackiem Lachowiczem czy Olgą Jackowską. Jako muzyk sesyjny brał udział w nagraniu kilkunastu płyt i ścieżek dźwiękowych do filmów i spektakli. Ciekawostką jest fakt, że głośny film „Moje miejsce” (reż. Leszek Dawid) w którym zagrał główną role, opowiadał historię... perkusisty.