22.12.2022 10:00 2 PM/PEWIK Gdynia
PEWIK przypomina, że WC nie należy traktować jako kosza na śmieci. Ostatnia awaria kanalizacji sanitarnej na Wiczlinie była spowodowana przez dużą ilość nawilżanych chusteczek, które nie rozpuszczają się w ściekach i są główną przyczyną niedrożności.
— Niedawna, poważna awaria przepompowni ścieków „Za lasem” skutkująca ograniczeniem zdolności technologicznych obiektu do tranzytu ścieków a w konsekwencji ich spiętrzeniem w systemie kanalizacji grawitacyjnej, skłoniła nas do ponownego zwrócenia się do Państwa z apelem i przypomnieniem o zasadach korzystania z kanalizacji sanitarnej - poinformował PEWIK Gdynia.
Ostatecznie udało się przywrócić normalną pracę obiektu. PEWIK Gdynia musiał się wspomóc firmą zewnętrzną.
— Jednak przyczyna stanu awaryjnego nadal stanowi zagrożenie dla ciągłości odbioru ścieków. Problem z prawidłową pracą przepompowni spowodowany był bowiem wprowadzonymi do kanalizacji ściekowej w ogromnych ilościach odpadami włóknistymi, głównie w postaci nawilżanych chusteczek, które nie rozpuszczają się w ściekach i są główną przyczyną niedrożności - czytamy w komunikacie PEWIK-u.
PEWIK przypomina, że WC nie należy traktować jak kosza na śmieci. Sieć kanalizacyjna jest tak zaprojektowana, by przyjmować tylko ścieki sanitarne z naszych domów. Śmieci, odpady włókniste i odpadki kuchenne wrzucone do WC, zapychają kanalizację sanitarną i stają się przyczyną poważnych, kosztownych awarii.
Fotorelacja czyszczenia zbiornika przepompowni ścieków „Za lasem” przy ul. Sokoła w Gdyni: