Kampania wyborcza dobiega końca. Kandydaci do Parlamentu prześcigają się w pomysłach na spoty wyborcze. My wybraliśmy pięć najbardziej oryginalnych, kontrowersyjnych, szokujących. Ranking nie ma nic wspólnego z agitacją wyborczą, liczył się dla nas wyłącznie pomysł :)
Zaczynamy od regionalnego filmiku Tadeusza Aziewicza. Kandydat PO z okręgu gdyńsko-słupskiego postawił na śledzie. Co ciekawe ryba nie służy do jedzenia, ale bicia po twarzy...
Sopot Tadeusza Aziewicza to jeden z wielu nietypowych pomysłów na kampanie. Twórczą inwencją i wokalnym talentem popisał się Jędrzej Wijas (SLD). W iście demonicznym stylu zachęca do głosowania.
Kolejny kandydat to młody, przystojny i jak okazuje się odważny Łukasz Wabnic (SLD). Spot nakręcony niczym hollywoodzki hit – jest atrakcyjna blondynka, niebezpieczni dresiarze oraz wybawca, znający sztuki walki. Czyżby Łukasz Wabnic był fanem Bruce Lee?
Erotyzm, striptiz i polityka. Zestawienie wydaje się mało adekwatne. Przeczy temu Katarzyna Lenart. Kandydatka SLD rozbiera się w spocie wyborczym, obiecując więcej po oddaniu na nią głosów. Ale czy jest sens chcieć czegoś więcej ;)
Na koniec prawdziwy hit tegorocznej kampanii wyborczej. Animowany spot z doskonałym scenariuszem i żywiołową muzyką. Do tego utalentowani aktorzy. Główną rolę gra Monika Paca (SLD).