Rybacy protestowali pod biurem poselskim Kazimierza Plocke w Krokowej. Wiceminister nie pojawił się, a drzwi od biura były zamknięte. Rybacy i armatorzy po raz kolejny domagali się anulowania przez polski rząd kar nałożonych na nich w 2007 roku za połów dorszy mimo zakazu.
Rybacy przynieśli specjalny garnitur dla Kazimierza Plocke, który ma być symbolem podróży do Brukseli wiceministra. Protestujący skarżyli się, że wiceminister w ciągu 4 lat nie chciał się z nimi spotykać oraz nie był zaangażowany w sprawy rybaków. Do rybaków przyszedł Wojciech Detlaff.
Rybacy wcześniej protestowali na ulicy. Chcieli zwrócić uwagę na problem dlatego protesty odbyły się w Gdańsku oraz na krajowej szóstce, na trasie Wejherowo – Lębork. W obu miejscach rybacy blokowali jezdnie, przechodząc przez przejście dla pieszych.