Odcinkowy pomiar prędkości w tunelu pod Martwą Wisłą? 'Jest zbyt bezpieczny'

Dochodzi tam do stłuczek, wypadków, najwięcej kierowców w Gdańsku straciło tam prawo jazdy, ale mimo tego tunel uchodzi za bezpieczny - mowa o tunelu pod Martwą Wisłą, w którym to Gdański Zarząd Dróg i Zielenie chciałby postawić urządzenie do odcinkowego pomiaru prędkości.

W tunelu obowiązuje ograniczenie prędkości do 70 km/h, wielu kierowców nie stosuje się do tych zaleceń, a z tunelu korzysta dziennie kilkadziesiąt tysięcy pojazdów. W 2020 roku urzędnicy z Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni podjęli w Głównym Inspektoracie Transportu Drogowego starania o montaż urządzenia do odcinkowego pomiaru prędkości w tunelu. Koniecznym było okazanie analizy bezpieczeństwa danego odcinka, po wnikliwych badaniach, które ukazują, że dochodzi tam do stłuczek, wypadków, korków i odbierania prawo jazdy za przekroczenie prędkości, okazało się, że tunel jest zbyt bezpieczny. Dlaczego? Znaczenie ma to, czy na danej trasie zdarzają się wypadki ze skutkiem śmiertelnym, a takich w gdańskim tunelu nie było.

Warto dodać, że w pod koniec ubiegłego roku w Warszawie oddano do użytku 2,5 km tunel na trasie S-2, który od razu wyposażono w 12 kamer OPP, zdemontowanych z trasy S7. W związku z tym gdańscy urzędnicy nie zamierzą się poddać, jak zapowiadają ponownie będą się zwracać do GITD z wnioskiem o objęcie odcinkowym pomiarem prędkości także tunel w Gdańsku. Na Pomorzu działa tylko jedno takowe urządzenie na odcinku drogi wojewódzkiej nr 216 pomiędzy Redą a Rekowem Górnym.