Ekologiczna i samowystarczalna infrastruktura fotowoltaiczna pojawiła się na plaży w Gdyni Babich Dołach. Będzie ona jedynym źródłem energii elektrycznej dla ratowników wodnych i dzięki niej możliwe będzie nocne ładowanie m.in. krótkofalówek VHF.
Na specjalnych kontenerach, które są zapleczem gdyńskich ratowników wodnych zainstalowano panele fotowoltaiczne.
– Gdyńscy ratownicy są jednymi z najlepszych w Polsce. Chcemy stale zwiększać ich komfort pracy, szczególnie w tak istotnym aspekcie, jak ratowanie ludzkiego życia. Równocześnie zależy nam na wprowadzaniu w naszym mieście rozwiązań ekologicznych, a fotowoltaika doskonale się w to wpisuje – mówi wiceprezydent Gdyni ds. rozwoju Marek Łucyk.
Źródło:GCS
Dzięki instalacji paneli możliwe będzie nocne ładowanie krótkofalówek VHF, zasilenie świateł kontenera, klimatyzacji i innych urządzeń umożliwiających sprawną i efektywną pracę ratowników.
– W poprzednich latach prąd dostarczany był przez agregaty prądotwórcze, które były rozwiązaniem nieekonomicznym, nieekologicznym, a także hałaśliwym. Dlatego zdecydowaliśmy się na rozwiązanie do tej pory nie stosowane na żadnej znanej nam plaży – komentuje Przemysław Dalecki, dyrektor Gdyńskiego Centrum Sportu.
Instalacja składa się z ośmiu modułów paneli monokrystalicznych o mocy łącznej 2.96 kW. Generowana energia elektryczna przez instalację w miesiącach maj - sierpień szacowana jest na ponad 300 kWh miesięcznie.
– Zainstalowana niskonapięciowa bateria posiada pojemność 2,40 kWh a nowoczesny, jednofazowy falownik hybrydowy pozwala na obserwację pracy instalacji poprzez aplikację w telefonie. Takie rozwiązanie pozwala na zdalne monitorowanie stanu naładowania baterii oraz aktualnie generowanej energii elektrycznej przez zestaw paneli – opisuje wicedyrektor Gdyńskiego Centrum Sportu Paweł Brutel.
Źródło:GCS
Fotowoltaika to coraz bardziej popularne rozwiązane, stosowane w wielu gospodarstwach. Jest samowystarczalna i nie wymaga dostępu do innych, zewnętrznych źródeł energii elektrycznej, a jej modułowy charakter pozwala na rozbudowę, jeśli nastąpi taka potrzeba.