W wyniku kolizji zniszczeniu uległ słupek i lustro drogowe. Sprawcy odjechali z miejsca zdarzenia, a uszkodzenia zostały. Sprawą zajęli się strażnicy miejscy.
W środę (7 lipca) około godziny 17:00 na ulicy Karnowskiego w Wejherowie doszło do kolizji drogowej z udziałem dwóch aut. W wyniku tego zdarzenia zniszczeniu uległ słupek i lustro drogowe.
— Sprawca tego czynu nikogo nie poinformował. Swój pojazd usunął, a wyrządzoną szkodę w jego mniemaniu ma chyba pokryć zarządca drogi, czyli miasto. Jednak tak się nie stanie. Dziś już w wiadomo, kto w tej kolizji brał udział. Jednego z nich ustalono na podstawie świadków. Z ustaleniem drugiego nie będzie już problemu – relacjonuje komendant wejherowskiej straży miejskiej Zenon Hinca.
Według danych straży miejskiej coraz częściej sprawcy kolizji drogowych, w których dochodzi o uszkodzenia znaków i urządzeń uciekają z miejsca zdarzenia, bo liczą na bezkarność.
— Kolizje drogowe się zdarzają i to bardzo często. W ich wyniku dochodzi do uszkodzenia infrastruktury drogowej. Nie do każdej kolizji wyzwana jest policja, bo nie ma takiego obowiązku, ale obowiązkiem kierowcy, który dokonał zniszczenia infrastruktury drogowej jest zgłoszenie tego faktu do zarządcy drogi, policji lub straży miejskiej. Wówczas powstała szkoda może być pokryta z OC pojazdu – dodaje Zenon Hinca.
Fot. SM Wejherowo
Fot. SM Wejherowo
Fot. SM Wejherowo
Fot. SM Wejherowo
Fot. SM Wejherowo
Fot. SM Wejherowo
Fot. SM Wejherowo
Fot. SM Wejherowo
Fot. SM Wejherowo
Na anonimowość w tym zakresie nie ma co liczyć. Wielu sprawców na miejscu pozostawia niezbite dowody zerwane tablice rejestracyjne lub są identyfikowani przez naocznych świadków. Wówczas takie ucieczki kończą się wysokimi sankcjami karnymi.
