Trwają prace naprawcze na puckim molo po incydencie z samochodem dostawczym. Teraz burmistrz Hanna Pruchniewska poinformowała, że główna atrakcja miasta będzie dostępna od następnego weekendu (26-27 czerwca).
Przypomnijmy, że ponad tydzień temu, we wtorek (8 czerwca), doszło do uszkodzenia mola w Pucku. Dostawczak wjechał na drewnianą konstrukcję – jedno z kół utknęło pomiędzy deskami. Część mola uległa zerwaniu. Szczegóły znajdują się tutaj.
Okazało się, że naprawa głównej atrakcji Pucka do najłatwiejszych nie należy. Jak wyglądają prace, opisała burmistrz Pucka.
— Pracownicy urzędu szybko uzyskali ekspertyzę stanu. Stanęli na głowie i w dwa dni załatwili drewno konstrukcyjne, które jest w magazynach prawie niedostępne – napisała na Facebooku Hanna Puchniewska.
Pierwsze prognozy trwania remontu wskazywały na minimum dwa miesiące, czyli molo byłoby zamknięte przez całe wakacje.
— Tymczasem mobilizacja sił spowodowała, że PGK też szybko przystąpiło do impregnacji drewna i remontu ponad 70 metrów kwadratowych mola – dodaje Pruchniewska.
Ponadto zostaną ustawione donice ozdobne, które zablokują przejazd. Molo po naprawie zostanie otwarte już w kolejny weekend (26-27 czerwca). A to oznacza, że turyści oraz mieszkańcy z atrakcji będą mogli korzystać w nadchodzącym sezonie.