Boimy się niedoświadczonych kierowców – wynika z badań ankietowych przeprowadzonych na zlecenie naszego partnerskiego serwisu Yanosik.pl. Obowiązkowe oznaczanie samochodów „zielonym listkiem”, zaostrzenie zasad wydawania prawa jazdy – oto czego oczekujemy. A gdyby kierowca z małym doświadczeniem poprosił o pożyczenie auta, w ogromnej większości odmówilibyśmy.
Grzechy główne niedoświadczonych kierowców
Ankietowanych poproszono o wskazanie, które z obiegowych opinii o niedoświadczonych kierowcach uważają za prawdziwe. Co czwarty respondent twierdzi, że nie potrafią oni dostosować prędkości jazdy do warunków panujących na drodze. 20% uważa kierowców z niewielkim doświadczeniem za zbyt pewnych siebie, tyle samo uważa, że stanowią duże zagrożenie. Zdaniem 13% ankietowanych niedoświadczeni kierowcy jeżdżą zbyt szybko; identyczny odsetek zarzuca im przy tym nadmierną brawurę. Co dziesiąty respondent uważa, że częściej giną oni w wypadkach drogowych.
Brak zaufania
Zapytani, czy czują się bezpiecznie jako pasażerowie samochodów prowadzonych przez niedoświadczonych kierowców, ankietowani w znacznej większości (86%) odpowiadali przecząco. Tylko co dziesiąty kierowca pożyczyłby swoje auto kierowcy o niewielkim doświadczeniu. Tak wyraźny brak zaufania mimo wszystko zaskakuje.
Niedoświadczenie = zagrożenie?
Brak doświadczenia za kierownicą jest zdaniem ankietowanych czynnikiem ryzyka większym, niż młody wiek. 46% uważa, że bardziej niebezpieczni są świeżo upieczeni kierowcy, niezależnie od wieku. Co piąty bardziej obawia się kierowców młodych. Pozostali uważają, że brak doświadczenia i młody wiek stanowią równe zagrożenie dla użytkowników dróg. Jak mają się do tych przekonań oficjalne statystki?
Według danych Komendy Głównej Policji, w ubiegłym roku najwięcej, bo 34% wypadków spowodowali kierowcy w wieku 24-35 lat. Młodsi kierowcy, w wieku 18-24 lat, byli sprawcami 23% wypadków. Jeśli jednak odniesiemy te wartości do wielkości populacji w danych przedziałach wiekowych, okaże się, że to młodsi kierowcy częściej powodują wypadki. Wskaźnik liczby wypadków na 10 000 populacji 24-35-latków wynosi 11,6, dla 18-24-latków zaś 18,1. Statystyki jasno wskazują, że młodość i brak doświadczenia to niebezpieczne połączenie.
Co należy zmienić?
Co poprawiłoby bezpieczeństwo niedoświadczonych kierowców? Co trzeci z ankietowanych zgadza się z koniecznością oznaczania ich samochodów obowiązkowym „zielonym listkiem”. 29% chciałoby zaostrzenia zasad wydawania prawa jazdy, a 23% - również jego odbierania. 17% domagałoby się wprowadzenia dodatkowych ograniczeń prędkości dla kierowców z niedużym doświadczeniem. Być może warto rozważyć także wprowadzenie podczas kursów na prawo jazdy obowiązkowych warsztatów, podczas których kursanci byliby edukowani w zakresie skutków wypadków drogowych oraz psychologicznych aspektów uczestnictwa w ruchu – tak jak obecnie ma to miejsce podczas tzw. kursów reedukacyjnych. Oczywiście nic nie zastąpi doświadczenia nabywanego za kierownicą i nie sposób nabrać go inaczej, niż jeżdżąc w różnych warunkach – dobrze jednak, aby świeżo upieczeni kierowcy mieli świadomość tego, czym może skończyć się brawura.
Trzy czwarte ankietowanych to kierowcy, którzy posiadają prawo jazdy od przynajmniej pięciu lat. 11% legitymuje się nim od dwóch do pięciu lat, 12% posiada je krócej. Znaczna większość, bo ponad 80% korzysta z samochodu codziennie. 11% siada za kierownicą kilka razy w tygodniu. 7% - kilka razy w miesiącu; 2% jeszcze rzadziej.