Dziś, w Sobieńczycach nad jeziorem Żarnowieckim 15 pustułek wróciło do naturalnego środowiska po pobycie w warszawskim Ptasim Azylu, gdzie pod opieką specjalistów ptaki przygotowywane były do samodzielnego życia. Dzięki współpracy RDLP w Gdańsku, leśników z Wejherowa i warszawskiego ogrodu zoologicznego, w którym mieści się Azyl, pomorskie lasy stały się bogatsze o 6 samców i 9 samic najmniejszego z występujących w Polsce sokołów.
Specjalnymi gośćmi wydarzenia byli dr Andrzej G. Kruszewicz – dyrektor warszawskiego ZOO, znany ornitolog, autor wielu książek i publikacji oraz lek. wet. Agnieszka Czujkowska – założycielka i opiekunka ptasiego azylu przy warszawskim ZOO.
Odbyło się także spotkanie podczas którego omówione zostały problemy związane z współpracą samorządów, służb leśnych i służb ochrony przyrody w związku z brakiem „ptasiego pogotowia”. Poruszano także kwestie pomocy znalezionym zwierzętom. Przedstawiono również zadania i pracę Ptasiego Azylu w warszawskim ZOO oraz Azylu dla Ptaków Drapieżnych w Sobieńczycach.
Wszystkie ptaki trafiły do Azylu z terenu Warszawy - w większości znalazły się tam z winy człowieka. Wszystko dlatego, że młoda pustułka opuszcza gniazdo w momencie kiedy nie potrafi jeszcze dobrze latać i polować. Jednak wciąż jest obserwowana przez rodziców, dlatego nie grozi jej nic złego o czym nie wiedzą ludzie, którzy próbują pomóc ptakom. Zabierają pisklęta do domu, a następnie przekazują do Ptasiego Azylu. Tam w miarę możliwości przygotowywane są do życia na wolności. Jako że próby wypuszczenia pustułek w Warszawie były nieudane zdecydowano, że na terenie Nadleśnictwa Wejherowo będą miały większe szanse na powrót do naturalnego środowiska.
Pustułki zostały oznakowane niebieskimi obrączkami oraz odpowiednimi obrączkami ornitologicznymi. Przybyły do Wejherowa w asyście specjalistów z warszawskiego ogrodu oraz leśników zostały dziś wypuszczone na terenie leśnictwa Sobieńczyce.