10.08.2011 11:23 0

Parkingowi naciągacze zniszczą ci auto

Wyłudzanie pieniędzy przez osiłków proponujących pilnowanie auta to notoryczny i coraz większy problem na nadmorskich parkingach. Nielegalni parkingowi grożą turystom, że zniszczą im samochód, jeżeli ci nie zapłacą im za jego „pilnowanie”.

  • Postawiłem samochód i już ruszałem w kierunku plaży, kiedy nagle na mojej drodze stanął dobrze zbudowany mężczyzna i dał mi do zrozumienia, że mój samochód będzie bezpieczny jeżeli mu zapłacęmówi pan Michał z Wrocławia.

Co roku to samo, koczujący na parkingach mężczyźni, których satysfakcjonuje nawet 2 zł. Zastraszanie i lęk o samochód powodują, że czasami nie ma innego wyjścia jak tylko zapłacić. To nie duża cena za spokój i komfort, że podczas wypoczynku na plaży nikt nie porysuje nam auta czy nie wybije w nim szyby.

  • Co roku przyjeżdżam nad Bałtyk i zawsze parkując boje się czy ktoś do mnie nie podejdzie i nie zażąda pieniędzy. Miałam już jeden taki przypadek i wolałam zapłacić, tym bardziej, że byłam sama, a człowiek, który chciał gotówki wyglądał groźnie - skarży się turystka z Białegostoku.

Taki rodzaj żebractwa jest wykroczeniem, jednak ludzie nie chcą współpracować z policją. Zgłoszeń, które dotyczą tego problemu jest niewiele. Być może dlatego, ze turyści boją się „parkingowych”. Wyłudzane kwoty również są niewielkie dlatego problem nie jest zgłaszany.

Policja apeluje aby nie ulegać wyłudzaczom oraz aby o wykroczeniu informować odpowiednie służby. Za agresywne żebractwo grozi mandat nawet do 500 zł. Oprócz tego policja może zaaresztować podejrzanego o wyłudzanie pieniędzy i ukarać grzywną do 1500 zł.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...