Już wkrótce zostanie opracowany nowy taryfikator mandatowy. Być może kary wzrosną aż o 200 procent.
Wyższe mandaty mają się przyczynić do zmniejszenia liczby wypadków drogowych, których z roku na rok jest coraz więcej. Większość z nich jest spowodowana zbyt szybką, brawurową jazdą i łamaniem podstawowych przepisów drogowych, takich jak wyprzedzanie przed wzniesieniem czy na podwójnej ciągłej.
W 2010 roku zanotowano 38 tys. wypadków, w których śmierć poniosło 4 tys. osób, około 50 tys. zostało rannych. Stąd wziął się pomysł na zmianę taryfikatora mandatowego. Bezpośrednio sprawą zajął się wiceminister spraw wewnętrznych Adam Rapacki.
Planuje się podnieść kary o 200 procent, oznacza to że mandat w wysokości 500 zł zamieniłby się 1500 zł. Kwota mandatu nie będzie zależała od przekroczonej prędkości. Ministerstwo wzoruje się na prawie panującym m.in. w Czechach, gdzie po wprowadzeniu zmian liczba wypadków śmiertelnych wyraźnie się zmniejszyła.