W ciągu zaledwie kilku dni blisko 200 osób pokonało łącznie prawie 1500 km, aby pokazać, że nawet z rakiem można żyć aktywnie i dawać przykład innym osobom. Chorzy onkologicznie pokonali 14 tras, w tym dwie specjalne zachęcające do profilaktyki raka szyjki macicy i jelita grubego. Marsz rozpoczął się 23 czerwca i trwał 7 dni.
Uczestnicy tegorocznego OnkoRejsu Granicami Polski w trakcie marszu organizowali spotkania profilaktyczne, by nakłonić do badań jak najwięcej osób i dać nadzieję tym, którzy usłyszeli już diagnozę.
– Po raz czwarty około 200 osób, z różnych stron Polski, m.in. z Polic i Kołobrzegu, wyruszyło, żeby pokazać, że z rakiem można wygrać, ale zwycięstwo nie jest możliwe bez profilaktyki. Na pomysł zorganizowania onkomarszu cztery lata temu wpadła Magdalena Lesiewicz, prezes fundacji Onkorejs – Wybieram Życie. W marsz angażuje się cała Polska: Lębork, Kalisz, Konin Słupsk czy Sandomierz. Zazwyczaj się nie znają, ale mają wspólnego wroga – raka, który dla jednych jest wspomnieniem, a dla innych ciągłą walką – informuje gmina Kosakowo.
Onkomarsz to 200 osób z różnych stron kraju, które pokonując 14 tras, idą granicami Polski. Trasa do Rewy prowadziła z Jastrzębiej Góry do Helu i dalej rzez Władysławowo i Puck.
– Fajna jest taka impreza, bo pokazuje tę siłę ludzi we wspólnej walce z rakiem – powiedziała uczestniczka marszu Anna Krupińska, prezes Stowarzyszenia Amazonek w Kołobrzegu.
Już jesienią 74 osoby popłyną w kolejnym już onkorejsie, pokazując, że choroba dała siłę do codziennej walki o swoje zdrowie i innych osób.
Na raka umiera na świecie ponad 8 milionów osób rocznie. W Polsce jest ich ponad 100 tysięcy.
Źródło: Gmina Kosakowo