24.06.2019 10:01 0 Łukasz Bartkowiak
Cudawianki są już tradycyjnym powitaniem lata w Gdyni. Pierwszy dzień tej pory roku witano w świetnych nastrojach, z energią właściwą dla „Miasta z Marzeń”. Muzyka, wianki, kino – to tylko niektóre z atrakcje, z których korzystali goście imprezy.
Jednym z artystów, którego występy można było podziwiać podczas Cudawianków, był Piotrek Gutkowski „Gutek”. Obecnie występuje on solo, a wcześniej był wokalistą zespołu Indios Bravos.
– Na pewno bardzo lubię Kaszuby, bo zawsze jeździłem tu na wakacje, może nie do Trójmiasta, a bliżej Bytowa. Tak, Kaszuby są mi bardzo bliskie. Moja Mama stąd pochodzi, więc jestem poniekąd w jakieś części Kaszubą – przyznał muzyk, zapytany o to, czy utożsamia się z Kaszubami.
Zapytany o to, jak grało mu się w Gdyni, "Gutek" przyznał wprost, że wyśmienicie.
– W takich okolicznościach przyrody, generalnie na plaży, to jest zawsze coś wspaniałego. Trójmiejska publiczność, niezależnie od tego, czy pojawiamy się w Gdyni, w Sopocie, czy w Gdańsku, jest dla nas bardzo życzliwa, nigdy nas nie zawiodła – zaznaczył.
Na dobre humory bez wątpienia wpłynęła świetna, słoneczna pogoda. Do Gdyni przyjechały osoby z całych Kaszub. Sprawdziło się też stare porzekadło: „Przez żołądek do serca”.
– Dzisiaj jest bardzo fajna zabawa, piękne wianki, piękne dziewczyny, wystarczy przyjść i cieszyć chwilą – stwierdził pan Paweł, który na Cudawianki przyjechał z Koleczkowa, wraz z koleżankami.
W miasteczku foodtracków można było skosztować potraw z całego świata. Były więc smakołyki hiszpańskie, amerykańskie czy niemieckie.