W sobotę, 2 lipca na torach, przed Gdańskiem Wrzeszczem zginął mężczyzna. Śledztwo wykluczyło samobójstwo. Tej nocy SKM podróżowało wielu ludzi, część wracała z Openera. Rodzina i policja poszukują świadków zdarzenia. Jeżeli ktoś widział pana Michała, proszony jest o kontakt z policją.
Do zajścia doszło około 2.00 w nocy. Mężczyznę tuż przed stacją Gdańsk Wrzeszcz potrącił pociąg jadący w kierunku Gdyni. Michał Jankiewicz, 30-letni mieszkaniec Gdańska, zginął. Wyniki sekcji zwłok potwierdziły, że w zdarzeniu mogły brać udział osoby trzecie.
Ślad po panu Michale zaginął w momencie gdy ten rozstał się ze swoim przyjacielem około 1 w nocy, następnie udał się w kierunku dworca PKP Gdańsk Wrzeszcz. Najprawdopodobniej czekał na kolejkę o godzinie 1.43 i być może do niej wsiadł.
Nie wiadomo co działo się z panem Michałem przed tym jak znalazł się na torach. Rodzina, przede wszystkim żona Michała Jankiewicza i policja proszą o pomoc.
Każdy, kto coś wie w tej sprawie proszony jest o kontakt z policją. Można się osobiście zgłosić do Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku lub telefonicznie: