24.09.2018 07:54 3 PM/mat.pras
Zakończyła się 43. edycja gdyńskiego festiwalu filmowego. Główna nagroda powędrowała do Pawła Pawlikowskiego za „Zimną wojnę", natomiast Srebrne Lwy zdobył „Kamerdyner". Film Filipa Bajona dostał najwięcej nagród – łącznie cztery wyróżnienia. Nagrodę publiczności otrzymał film „Kler” Wojciecha Smarzowskiego.
Przypomnijmy – zdjęcia do filmu "Kamerdyner" rozpoczęły się na początku września 2015 roku, a wybór jego tematyki nie był przypadkowy. Jak mówią twórcy obrazu, w polskiej kinematografii nie ma jeszcze produkcji przedstawiającej historię Kaszubów, w tym przypadku – z I połowy XX wieku.
Jedną z najbardziej wstrząsających scen w "Kamerdynerze" są te przedstawiające mord w Piaśnicy, "Kaszubską Golgotę", pierwsze ludobójstwo II wojny światowej, dlatego jest to film niezwykle ważny dla Wejherowa i okolic.
Fabuła „Kamerdynera” bezpośrednio odnosi się do okolic Wejherowa. Niektóre sceny były też kręcone w pobliżu miasta, a także w Lasach Piaśnickich i w Gdańsku. Partnerem prapremiery jest Fundacja Franciszka Stefczyka.
Laureaci 43. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni: - Złote Lwy dla najlepszego filmu „Zimna wojna" otrzymali reżyser Paweł Pawlikowski oraz producenci: Ewa Puszczyńska i Tanya Seghatchian, - Srebrne Lwy dla filmu „Kamerdyner" otrzymali reżyser Filip Bajon oraz producenci Olga Bieniek i Mirosław Piepka, - Nagrodę Specjalną otrzymał reżyser Wojciech Smarzowski za film „Kler" (uzasadnienie: za podjęcie ważnego społecznie tematu), - Nagrodę Specjalną otrzymał reżyser Marek Koterski za film „7 uczuć" (uzasadnienie: za wykreowanie autorskiej wizji świata). - Platynowe Lwy, nagrodę przyznaną przez Komitet Organizacyjny Festiwalu za całokształt twórczości, odebrał Jerzy Skolimowski. Nagrody indywidualne otrzymali:
Konkurs Inne Spojrzenie