Wczoraj kryminalni z gdańskiej Oruni zatrzymali 23-letniego mężczyznę, który kilka dni temu dotkliwie pobił swojego niedoszłego teścia. Zaraz po zdarzeniu sprawca uciekł, a 66-latek z połamanymi żebrami trafił do szpitala. Teraz grozi mu kara pozbawienia wolności nawet do 8 lat.
Przeszło tydzień temu dyżurny z komisariatu na Oruni otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że pewien młody mężczyzna pobił 66-letniego mieszkańca Gdańska, który z połamanymi żebrami trafił do szpitala.
Sprawą natychmiast zajęli się kryminalni z komisariatu. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że tamtego dnia, 23-letni sprawca przyszedł do mieszkania swojego niedoszłego teścia i zażądał zwrotu pożyczonych jakiś czas temu pieniędzy. Pomiędzy mężczyznami doszło do kłótni, w trakcie której 23-latek przewrócił 66-letniego gdańszczanina i zaczął go kopać. Chwilę później uciekł i zaczął ukrywać się przed organami ścigania.
Policjanci bardzo szybko ustalili jego nowy adres zamieszkania. Wczoraj po południu zatrzymali 23-letniego sprawcę pobicia. Zaskoczony widokiem funkcjonariuszy, młody mężczyzna natychmiast trafił do policyjnego aresztu.
Jeżeli okaże się, że sprawca spowodował ciężkie obrażenia ciała u 66-letniego pokrzywdzonego, to może mu grozić kara pozbawienia wolności nawet do lat 8.