Pojawiła się propozycja zmniejszenia ilości sklepów z działem monopolowym. Inicjatorem akcji jest sopocki radny, Paweł Miękus.
Życie w Sopocie zaczyna się po zmroku. W dwustu lokach raczyć się można różnorodnymi trunkami wyskokowymi. Alkohol jest towarem powszechnie dostępnym i bez przeszkód można go również kupić w kilkudziesięciu sklepach. Często spożywany jest na terenie miasta, na ławkach czy plażach. To nie podoba się miejskim radnym.
Wniosek Pawła Miękusa, ordynator Oddziału Kardiologii w Szpitalu Miejskim w Gdyni, obejmuje ograniczenie wydawania koncesji na alkohol. Ponadto planowane jest wprowadzenie zakazu sprzedaży napojów wysokoprocentowych na stacjach benzynowych. Najwięcej kontrowersji wzbudzi z pewnością postulat zamknięcia sklepów alkoholowych po 22.00.
Inicjatywa sopockiego radnego przypadła do gustu prezydentowi miasta. Jacek Karnowski również dostrzega problem powszechnego dostępu do alkoholu. Niekorzystny wpływ ma to przede wszystkim na młodzież. Kiedy ta inicjatywa mogłaby wejść w życie? Tego nie wiadomo.
