Tłumy wściekłych pasażerów na peronach i żadnego pociągu. Z powodu remontu pociągi SKM powinny kursować co 30 minut. Rzadko jednak przyjeżdżają o czasie.
Na stacji Wzgórze św. Maksymiliana trwają prace modernizacyjne, dlatego też pociągi jeżdżą po jednym torze. Dezorganizacja i chaos – tak w skrócie może opisać to, co dzieje się na gdyńskich peronach. Kolejki jeżdżą jak chcą, część kończy bieg w Sopocie lub w Redłowie. Dojechanie do pracy na czas graniczy z cudem.
Utrudnienia potrwają do końca maja. Tak więc ścisk w pociągu przy coraz wyższych temperaturach, przez najbliższy miesiąc będzie czymś oczywistym. Innym problemem jest również awaria serwera SKM, co utrudnia sprawdzenie nowego rozkładu jazdy.
Szczegółowe informacje o kursach od 6 do 31 maja, znajdują się w złącznikach.