Słupsk udowodnił, że „Kaszëbe są tam, gdzie są Kaszëbi”, co w polskim, wolnym tłumaczeniu znaczy: Kaszuby są tam, gdzie żyją Kaszubi. Tak żółto w mieście jeszcze nie było,a tyle ludzi Słupsk nie widział...
Dokładnie 773 lat temu papież Grzegorz IX tytułował szczecińskiego księcia Bogusława I-
księciem Kaszub. Tę informację uważa się za pierwszą wzmiankę o Kaszubach. Dlatego też-
co roku, od sześciu lat spotykamy się 19 marca na zorganizowanych imprezach pod nazwą:
"Dzień Jedności Kaszubów".
W tym roku Kaszubi jednoczyli się między innymi w Słupsku, Gdańsku, Luzinie, Lęborku i Pieskach.
Pod pominkiem Świętopełka w Gdańsku zgromadzili się Kaszubi z całego regionu. Począwszy od Kartuz, poprzez Gdynię, kończąc na Pucku. Wszyscy- w jednym celu- by móc świętować tak ważny dla nich dzień. Maciej Lisicki, zastępca prezydenta Gdańska zapytany o to, czy Gdańsk jest stolicą Kaszub odpowiedział: - "Oczywiście, jestem o tym głęboko przekonany,a powiem więcej: przeczytałem o tym w kaszubskiej wikipedii, więc nie mam co do tego wątpliwości"
Ceramika kaszubska, wydawnictwa regionalne, prezentacje haftu kaszubskiego, pokaz robienia i zażywania tabaki, kuchnia kaszubska, produkty regionalne oraz próba bicia rekordu gry na akordeonie to atrybuty słupksiego Dnia Jedności. W tym roku niestety się nie udało, bo przybyło 204 akordeonistów. Główną gwiazdą kaszubskiej sceny- był zespół "Damroka". Na scenie gościły również dziecięce zespoły z Ukrainy i Białorusi.