21.02.2011 09:45 0
Po Szczecin i Świnoujściu, także Gdynia i Gdańsk sprzeciwiają się podniesieniu stawek VAT na usługi portowe. Drastyczny skok z zerowego progu do 23 procent, znacząco wpłynie na przyportowe zakłady pracy. Niektórym grozi nawet zamknięcie.
Od 15 lutego w szczecińskim i świnoujskim portach punktualnie o 12.00 rozbrzmiewają syreny. Akcja protestacyjna została zorganizowana przez związkowców, którzy w ten sposób chcą skłonić rząd do zmiany prawa podatkowego. Dziś do akcja dołączy gdyński i gdański port.
Nowe 23-procentowe stawki VAT, objęły wszelkie prace związane z transportem, rozładunkiem i sortowaniem towaru w portach. Zwolnione z podatku pozostały jedynie usługi prowadzone na rzecz armatora morskiego. Takiego problemu nie mają porty w innych krajach Unii Europejskiej, w których zachowana jest zerowa stawka. To bardzo obniża konkurencyjność polskich portów. A to może przynieść wzrost bezrobocia, kiedy porty zaczną zwalniać pracowników, szukając oszczędności.