Przy ul. Iwaszkiewicza w Wejherowie doszło do pożaru. Doszczętnie spaliło się jedno pomieszczenie mieszkalne. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.
Przyczyną pożaru był wybuch telewizora. Najprawdopodobniej doszło do zwarcia instalacji, który doprowadził do wzniecenia ognia. - Najpierw zauważyliśmy dym, sąsiedzi zadzwonili na straż, mieliśmy dosłownie sekundy na ucieczkę. Z pokoju dziewczynek nic nie udało się uratować, wszystko się spaliło – mówi Marlena Burchard, mieszkanka domu socjalnego przy ul. Iwaszkiewicza.
W pożarze spalił się pokój dwóch starszych córek, które w tym czasie przebywały poza domem. Reszta rodziny opuściła dom w ostatniej chwili. Niestety prawie cały dobytek strawił ogień. - Prosimy o pomoc przede wszystkim dla dzieci, wszystko się przyda, pościel, odzież, obuwie, meble. Będziemy bardzo wdzięczni za każdą pomoc – mówią państwo Burchard.
Mieszkanie wymaga gruntowanego remontu, w obecnym stanie, nie da się w nim mieszkać. Władze miasta planują wyremontować spalone pomieszczenie, jeśli jednak koszty okażą się zbyt wysokie, rodzina otrzyma nowe mieszkanie socjalne.
Rodzinę Burchardów można wspomóc za pośrednictwem Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Wejherowie, ul. Kusocińskiego 17.