W pobliżu gdańskiej Bazyliki Mariackiej archeolodzy natknęli się na kawałki
Apokalipsy Ezdrasza. Fragmenty apokryficznej księgi Starego Testamentu znaleziono w
styczniu 2009 roku, ale do tej pory odkrycie pozostawało w tajemnicy. Jak ustalono
znalezisko pochodzi z XII wieku.
Na pergaminie znajduje się fragment tekstu IV księgi Ezdrasza. Na całym świecie do tej pory istniało sześć łacińskich przekładów Apokalipsy, w Gdańsku odkryto siódmy, nieznany dotąd przekaz tego utworu.
Archeolodzy znaleźli pergamin 13 stycznia 2009 roku w pozostałościach latryny. Pracami gdańskich archeologów kierował Krzysztof Dyrda z Muzeum Archeologicznego. Specjaliści zajmowali się badaniem dawnej latryny przy ul. Kleszej. W wykopie znaleziono pakunek, który okazał się być pergaminem zrobionym ze skóry. Przez dwa lata nie informowano o odkryciu. W tym czasie eksperci próbowali ustalić wiek znaleziska i jego autentyczność.
Po dokładnym oczyszczeniu na pergaminie ukazało się średniowieczne pismo. Jako że badana latryna pochodziła z XIV-XV wieku, początkowo przypuszczano, iż tekst pochodzi z tego samego okresu. Po analizie wykonanej przez badaczy z Uniwerystetu Warszawskiego okazało się, że pergamin jest o kilkaset lat starszy niż sądzono i pochodzi z wieku XII.
Apokalipsa Ezdrasza została napisana ok. 100 r.n.e. W języku hebrajskim lub aramejskim. Jej oryginał, ani pierwszy przekład na grekę nie zachowały się do czasów współczesnych. Znane są jedynie tłumaczenia księgi z języka greckiego na syryjski, etiopski, arabski, ormiański, koptyjski, gruziński oraz łacinę. Z sześciu istniejących do dziś egzemplarzy Apokalipsy trzy znajdują się we Francji, dwa w Hiszpanii, a jeden wLuksemburgu. Są datowane na VII-XI wiek.
Katolicy uważają księgę Ezdrasza za tekst apokryficzny, nie wchodzący do głównego kanonu. Apokalipsę uznała jednak Rosyjska Cerkiew Prawosławna oraz kościół koptyjski. Tekst mówi o powrocie Żydów z wygnania do Jerozolimy oraz zawiera proroctwa wydarzeń tuż przed końcem świata.
W Gdańsku znaleziono kawałek księgi, która była formatu A4. Ocalały fragment stanowi zaledwie jedną dwudziestą pierwotnej całości. Najprawdopodobniej będzie można zobaczyć go latem podczas ekspozycji na temat średniowiecznego Gdańska. Po miesiącu znalezisko zostanie oddane do dalszych badań.