Niesprawiedliwym dla Gryfa Orlex Wejherowo wynikiem zakończył się mecz 6. kolejki spotkań III ligi Bałtyckiej. Gryfici w wyjazdowym spotkaniu przegrali z Kotwicą Kołobrzeg 0:1. Mimo wielu sytuacji stworzonych przez podopiecznych Wojciecha Waśka, które powinny zakończyć się strzeleniem bramki spotkanie zakończyło się zdobyciem trzech punktów przez gospodarzy. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył w 23 minucie Adam Frączak.
Podopieczni Marcina Kurasia, którzy przed sezonem 2010/2011 oznajmili, że w przyszłych rozgrywkach chcą wybiec na drugoligowe boiska w sobotnim spotkaniu z Gryfem mieli kilka okazji do zdobycia bramki i jedną z nich wykorzystali we wspomnianej 23 minucie. Ostre dośrodkowanie Przewoźniaka z lewej strony pola karnego wykorzystał Frączak, stojąc na 12 metrze potężnym strzałem pod poprzeczkę ustalił, jak się później okazało końcowy wynik meczu. Goście mimo ogromnych chęci i zaangażowania nie zdołali doprowadzić do remisu. Wąskie i krótkie boisko ze sztuczną nawierzchnią w Kołobrzegu nie pozwalało na rozwinięcie skrzydeł wejherowskim pomocnikom. Mimo tych utrudnień gryfici konsekwentnie atakowali bramkę Kotwicy oddając niebezpieczne strzały oraz tworząc z każdą akcją co raz bardziej wielkie nadzieję dla obserwatorów meczu, że ten pojedynek zakończy się podziałem punktów. - To był mecz walki od pierwszej do dziewięćdziesiątej minuty – skomentował krótko po tym widowisku jeden z kołobrzeskich kibiców. Walka obu zespołów o każdą piłkę miała odzwierciedlenie w ilości żółtych kartek, które zmuszony był pokazać główny arbiter zawodów jednej, jak i drugiej drużynie. To druga z kolei porażka żółto – czarnych z rzędu, natomiast kołobrzeżanie cieszą się z drugiego z rzędu zwycięstwa.
Gryf Orlex Wejherowo:
Szlaga – Sobczyński, Kostuch, Jaroszyński, Politowski, Felisiak, Szymański (Kozłowski 46’), Kłos, Basiński (Wolszlegier 58’), Ilanz (Wicki 58’), Krzemiński