Polscy siatkarze rozgromili amerykanów 3:0 i pierwszy raz w historii wygrali Ligę Światową. Andrea Anastasi został bohaterem naszego kraju.
Polscy siatkarze podczas niedzielnego spotkania w Bułgarii pokonali przeciwników 3:0 (25:17, 26:24, 25:20) i tym samym zapisali nową kartę w historii polskiej siatkówki. Trener Polskiej reprezentacji, Andrea Anastasi już został okrzyknięty "czarodziejem" i "magiem". Polacy zachwycili niesamowitą grą w każdym aspekcie tego pojedynku.
Przez wielu kibiców mecz ten nazywany jest egzekucją w trzech setach. Na szczególną uwagę zasługuje Bartosz Kurek, który nie zawiódł swoich kolegów z drużyny. Zdobywał punkty zarówno w ataku, pomagał w bloku, zagrywał niesamowite asy serwisowe. Amerykanie na postawę polskiego zawodnika zareagowali spuszczoną głową i o wiele gorszym przyjęciem piłki. Tak więc Polacy zdobyli 1 mln dolarów, a ponadto nagrody indywidualne. Polska siatkówka nigdy nie była na aż taki wysokim poziomie. Do pełni szczęścia brakowało tylko miłego przyjęcia przez bułgarskich kibiców. Ich zachowanie przez wielu komentatorów sportowych nazwane zostało skandalicznym.