Pierwsza połowa meczu mówiła jedno – Polska wygra mecz. Gra jednak odwróciła się w drugiej części. Biało-czerwoni ledwo zremisowali z Grecją 1:1.
45 minut doskonałej gry na inaugurację Mistrzostw Europy. Lewandowski zdobył bramkę już w 17 minucie, później Sokratis zobaczył czerwoną kartkę. Grecy zostali w dziesiątkę. Wszystkie znaki na niebie i ziemi mówiły, że to Polska wygra mecz. Nie udało się. Po przerwie Polska zmieniła styl gry (w sumie przestała grać) i nie była w stanie zagrozić rywalowi. Po 6 minutach Grecy wyrównali.
To jednak był dopiero początek dramatu. Wojciech Szczęsny, który w meczu może dwukrotnie dotknął piłki, sfaulował w polu karnym i wyleciał z boiska. Sędzia podyktował rzut karny. Na murawie pojawił się Przemysław Tytoń i… obronił strzał z jedenastu metrów! Grecy strzelili jeszcze gola, ale na szczęście ze spalonego. W drugiej połowie Polacy właściwy nie stworzyli dogodnej sytuacji, by zmienić wynik. Co ciekawe Franciszek Smuda na boisko nie wprowadził żadnego piłkarza rezerwowego. Wywoływany przez komentatorów Rosicki miał wejść w 92 minucie, ale się nie doczekał.
Po pierwszym meczu Polska i Grecja mają po jednym punkcie. O 20.45 rozpoczyna się kolejny mecz grupy A: Rosja – Czechy. Biało-czerwoni z Rosjanami zagrają we wtorek o 20.45, a z Czechami 16 czerwca. Oba pojedynki musimy wygrać!
Polska - Grecja 1:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Robert Lewandowski (17'), 1:1 Dimitris Salpingidis (51')
SKŁADY:
Polska: Wojciech Szczęsny - Łukasz Piszczek, Marcin Wasilewski, Damien Perquis, Sebastian Boenisch - Jakub Błaszczykowski, Eugen Polanski, Rafał Murawski, Maciej Rybus (70. Przemysław Tytoń), Ludovic Obraniak - Robert Lewandowski
Grecja: Kostas Chalkias - Vassilis Torossidis, Avraam Papadopoulos (37. Kyriakos Papadopoulos), Sokratis Papastathopoulos, Jose Holebas - Giannis Maniatis, Kostas Katsouranis, Giorgos Karagounis - Sotiris Ninis (46. Dimitris Salpingidis), Fanis Gekas (68. Kostas Fortounis), Giorgos Samaras.
