30.10.2025 11:30 18 OR

KOWR nie skorzystał z prawa pierwokupu działek w pobliżu 'jądrówki'. W tle nazwisko syna Daniela Obajtka

fot. Daniel Obajtek/facebook

Nowe ustalenia dziennikarzy Radia ZET rzucają światło na kontrowersyjną decyzję Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR) z końca 2023 roku. Jak wynika z ustaleń dziennikarzy Radia ZET, instytucja nie skorzystała z prawa pierwokupu ośmiu działek, w tym tych położonych w gminie Choczewo, gdzie powstaje pierwsza w Polsce elektrownia atomowa. Działki należały do syna Daniela Obajtka, byłego prezesa Orlenu.

Według dokumentów, 7 grudnia 2023 roku syn Daniela Obajtka złożył wniosek do KOWR o zgodę na przekazanie nieruchomości do fundacji rodzinnej. Chodzi o teren o łącznej powierzchni ponad 36 hektarów – cztery działki na Pomorzu i cztery w gminie Giżycko. Wcześniej, 20 listopada, zostały one przepisane na niego przez Daniela Obajtka.

Zaledwie dwa tygodnie później, 22 grudnia, KOWR wydał zgodę na przekazanie gruntów do fundacji rodzinnej – mimo że od zakupu nie minęło pięć lat, co oznaczało, że państwo miało prawo pierwokupu. Z tego prawa jednak nie skorzystano. W tym czasie KOWR kierował Waldemar Humięcki, kojarzony z Prawem i Sprawiedliwością oraz bliski współpracownik Daniela Obajtka. Na decyzję ośrodka rzuca nowe światło wewnętrzna notatka Małgorzaty Dobii, p.o. zastępcy dyrektora Departamentu Kształtowania Ustroju Rolnego KOWR. W dokumencie, sporządzonym w październiku 2025 roku, czytamy, że postępowania przeprowadzono w trybie nadzwyczaj pilnym, bez zachowania obowiązującej procedury wyjaśniającej. Wszystkie decyzje zapadły tego samego dnia – 22 grudnia 2023 roku.

Do zarzutów postawionych przez redaktora Radia Zet Mariusza Gierszewskiego w swoich mediach społecznościowych odniósł się Daniel Obajtek

Redaktor Gierszewski znów „na tropie”. Działki, o których wspomina, kupione zostały od osoby prywatnej, zgodnie z procedurami, za cenę rynkową, nie od KOWR. Działki znajdują się kilka kilometrów od planowanej inwestycji i nie są w żaden sposób powiązane z budową elektrowni atomowej — pisze Daniel Obajtek

Redaktor Gierszewski znów „na tropie”. Działki, o których wspomina, kupione zostały od osoby prywatnej, zgodnie z...

Opublikowany przez Daniela Obajtka Środa, 29 października 2025

W środę, 29 października, w resorcie rolnictwa odbyła się konferencja, podczas której do sprawy odniósł się dyrektor generalny KOWR Henryk Smolarz.

KOWR przysługiwało prawo skorzystania z pierwokupu w sytuacji, w której nabywca nie był rolnikiem. Zgodnie z ustawą, żeby być rolnikiem, nie wystarczy mieć hektary, bo jeżeli na przykład mieszka się w Pcimiu, a kupuje się gdzieś na Pomorzu, to wtedy nie jest się rolnikiem. Zatem w takiej sytuacji KOWR mógł skorzystać z prawa pierwokupu. Z tego prawa nie skorzystano w 2020 roku — powiedział Henryk Smolarz

W związku z wejściem w połowie roku 2023 roku w życie ustawy o fundacji rodzinnej, sytuacja uległa zmianie.

Jaki był cel tej fundacji rodzinnej, mnie – nie jako dyrektorowi KOWR, ale politykowi – wypada mieć poważną refleksję. Dochodzi do sytuacji, kiedy ojciec przekazuje na rzecz syna nieruchomość, a syn po upływie dwóch tygodni wnosi ją do fundacji rodzinnej — dodał Smolarz

Dodał również, że nie posiadał wiedzy, czy czy mowa o działkach, na których planowana była budowa elektrowni atomowa.

Takie informacje do nas docierały, ale nie mamy wiedzy o planach lokalizacji różnych inwestycji. Takie były przypuszczenia, że na tych działkach lub na działkach w pobliżu mogą być realizowane inwestycje energetyczne, w tym dotyczące kontenerowych elektrowni atomowych — stwierdził Henryk Smolarz

Informacje dotyczące budowy elektrowni jądrowej w gminie Choczewo na gruntach prywatnych dementują Polskie Elektrownie Jądrowe wydając oświadczenie w tej sprawie:

Pierwsza polska elektrownia jądrowa będzie zlokalizowana wyłącznie na gruntach Skarbu Państwa. Dlatego dementujemy informacje medialne błędnie wskazujące jakoby elektrownia jądrowa w gminie Choczewo miała powstać na gruntach prywatnych. Obszar Realizacji Inwestycji, czyli maksymalny teren zarezerwowany na czas prac budowlanych elektrowni jądrowej zlokalizowany jest w obrębach geodezyjnych trzech sołectw gminy Choczewo: Jackowo, Słajszewo oraz Sasino. W całości są to grunty należące do Skarbu Państwa. Po wybudowaniu obszar zajmowany przez elektrownię będzie jeszcze mniejszy i również znajdzie się wyłącznie na gruntach Skarbu Państwa. Sam proces wyboru lokalizacji był wieloletni i złożony. Rozpoczął się w 2009 roku, a jego efektem było przyjęcie w 2014 roku, w ramach Programu polskiej energetyki jądrowej 27 potencjalnych lokalizacji dla pierwszej elektrowni jądrowej. Na tej liście już wtedy znalazła się lokalizacja “Lubiatowo-Kopalino”. Listę stopniowo zawężano w oparciu o kolejne kryteria. Ostatecznie, po zawężeniu potencjalnych lokalizacji w 2015 roku do Pomorza, dwie z nich – „Żarnowiec” oraz „Lubiatowo-Kopalino” poddano jeszcze bardziej szczegółowym badaniom o tożsamym zakresie. Ich wyniki przedstawiono w Raporcie o oddziaływaniu na środowisko, który był podstawą do wydania przez Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska decyzji środowiskowej, we wrześniu 2023 roku. Wskazana lokalizacja Lubiatowo-Kopalino nie wiązała się z koniecznością żadnych wyburzeń czy też zawierania umów kupna-sprzedaży z osobami prywatnymi. Na mocy zawartej w kwietniu 2025 roku umowy z reprezentującym Skarb Państwa Wojewodą Pomorskim spółka Polskie Elektrownie Jądrowe ma prawo do użytkowania wieczystego nieruchomości, na których będzie eksploatowana pierwsza polska elektrownia jądrowa. Umowa dała inwestorowi prawo do dysponowania na cele budowlane nieruchomościami objętymi decyzją lokalizacyjną uzyskaną przez Polskie Elektrownie Jądrowe w październiku 2023 roku — czytamy w oświadczeniu PEJ

Sprawa wywołała falę komentarzy wśród polityków i obserwatorów życia publicznego. Eksperci wskazują, że decyzje dotyczące gruntów w rejonie strategicznej inwestycji państwowej powinny być podejmowane z zachowaniem najwyższej przejrzystości i zgodnie z obowiązującymi procedurami.

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...