20.10.2025 15:50 3 OR/KMP w Gdańsku

Próbował sprzedać narkotyki...policjantom. Nie uciekł, bo potknął się o gałąź

fot. KMP w Gdańsku

To miała być zwykła transakcja – szybka sprzedaż kilku gramów marihuany i zdobycie nowego klienta. Tymczasem okazało się, że 38-letni mieszkaniec Gdańska próbował sprzedać narkotyki… kryminalnym z komisariatu przy ul. Kartuskiej. Mężczyzna nie tylko handlował nielegalnymi substancjami, ale był też poszukiwany w związku ze sprawą zniszczenia mienia o wartości ponad 270 tysięcy złotych.

Do zatrzymania doszło w miniony poniedziałek, 13 października na jednym z niestrzeżonych parkingów w Gdańsku. Policjanci z wydziału kryminalnego, działając na podstawie wcześniejszych informacji, podeszli do mężczyzny, który, jak się okazało, sam zaproponował im zakup narkotyków.

Mam marihuanę, 5 gramów za 200 zł, a jak panowie chcą coś mocniejszego, to mogę dorzucić amfetaminę w promocyjnej cenie dla nowych klientów — miał powiedzieć do funkcjonariuszy

Zanim zdążył dokończyć rozmowę, policjanci pokazali legitymację służbową. 38-latek natychmiast rzucił się do ucieczki, jednak po krótkim pościgu – zakończonym potknięciem o wystającą gałąź – został zatrzymany. Był agresywny i próbował się wyrwać, ale szybko trafił w kajdanki.

W trakcie przeszukania okazało się, że mężczyzna miał przy sobie kilkadziesiąt zawiniątek z amfetaminą, marihuaną i klefedronem. Policjanci ustalili również, że jest poszukiwany w związku ze sprawą o zniszczenie mienia o wartości ponad 270 tysięcy złotych.

Zatrzymany trafił do komisariatu, a następnie usłyszał zarzuty dotyczące posiadania znacznej ilości narkotyków, usiłowania ich sprzedaży oraz nakłaniania do zniszczenia mienia. Sąd, na wniosek prokuratury, zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt.

Śledczy szacują, że zabezpieczone narkotyki mogły wystarczyć na ponad 130 działek dealerskich. Policja nie wyklucza, że lista zarzutów wobec 38-latka jeszcze się wydłuży.

Za posiadanie znacznej ilości narkotyków i udzielanie ich innym grozi mu nawet do 10 lat więzienia.

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...