Wczoraj emocje sięgały zenitu. Osłabiona Arka Gdynia walczyła o utrzymanie remisu. Nie udało się. Pierwszy mecz ½ Pucharu Polski wygrała Legia. Za tydzień rewanż.
Skoncentrowani zawodnicy Arki chcieli pokonać faworyzowanego rywala. Przypominając sobie mecz z Gryfem Orlex Wejherowo Legia jest w zasięgu tych niżej notowanych ekip. Początek spotkania sugerował niespodziankę, bo już w 12. minucie bramkę dla gospodarzy zdobył Mazurkiewicz.
Wszystko jednak zmieniło się dwadzieścia minut później. Drugi faul strzelca bramki oznaczał dla niego czerwoną kartkę i koniec występu na murawie. Do tego sędzia podyktował karnego. Legia wyrównała. Arka broniła się dzielnie, ale kwadrans przed końcem po podaniu z rożnego celną ”główką” popisał się Ljuboja.
Legia Warszawa przybliżyła się do finału PP. Za tydzień rewanż w stolicy. A w Gdyni nie cichną głosy o kontrowersyjnej decyzji sędziego. Dwie żółte karki, a w konsekwencji czerwona, znacząco wpłynęły na obraz meczu. Zdaniem kibiców i drużny pierwszy faul nie powinien być ukarany kartką.
Arka Gdynia - Legia Warszawa 1:2 (1:1)
Bramki: 1:0 - Mazurkiewicz (12), 1:1 - Blanco (33-karny), 1:2 - Ljuboja (74).
Arka: Szlaga - Bochenek, Mazurkiewicz, Benevente, Krajanowski - Kowalski (81 Jędrzejowski), Kasperkiewicz, Jarzębowski, Niedziela (40 Jarun) - Radzewicz (65 Tomasik) - Surdykowski.
Legia: Kuciak - Jędrzejczyk (71 Wawrzyniak), Choto, Żewłakow, Kiełbowicz - Rzeźniczak, Gol, Radović (62 Ljuboja), Żyro, Novo (46 Wolski) - Blanco.