Potężny pożar w zakładzie drobiarskim. Zaginął strażak OSP

Środa, 13 sierpnia, godzina 16:00. W Kawlach, w gminie Sierakowice, wybucha groźny pożar w jednym z największych zakładów z branży mięsnej na Pomorzu. Ogień pojawia się w akumulatorowni i błyskawicznie obejmuje poddasze budynku. W zakładzie trwa produkcja, więc pierwszym dramatycznym krokiem jest ewakuacja.

Na miejsce początkowo rusza 15 zastępów straży pożarnej. Sytuacja jednak rozwija się błyskawicznie, a płomienie są trudne do opanowania. W krótkim czasie liczba jednostek zwiększa się do 68 – ściągniętych z całego regionu.

Podczas wieczornej konferencji prasowej Jakub Friedenberg, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej podsumował kilkugodzinną akcję gaśniczą.

— Przed godz.16.00 do stanowiska kierowana Komendanta Powiatowego PSP w Kartuzach wpłynęło zgłoszenie o pożarze dużej hali produkcyjnych w miejscowości Kawle w powiecie kartuskim. Pożar został wykryty przez system alarmowy. Około 200 pracowników ewakuowało się samodzielnie i nie odnotowaliśmy żadnych osób poszkodowanych — podsumował Friedenberg.

Wieczorem pojawia się tragiczna informacja. Podczas działań zaginął strażak ochotnik z OSP Sierakowice. Według wstępnych ustaleń prowadził rozpoznanie w jednej z hal, gdy spadł z wysokości około 8 metrów. Od tego momentu trwa dramatyczna walka o jego odnalezienie.

Strażacy pracują w wyjątkowo trudnych warunkach – w zadymionych pomieszczeniach, wysokiej temperaturze i z ryzykiem zawalenia się konstrukcji. Przyczyny pożaru i dokładne okoliczności wypadku strażaka będą ustalane przez służby.

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.