28.06.2025 10:00 0 MS

Zmiany w egzaminie na prawo jazdy. Jeden błąd i koniec jazdy

Zdjęcie poglądowe, Pixabay

Zbliżają się istotne zmiany dla przyszłych kierowców. Już wkrótce zacznie obowiązywać nowelizacja przepisów dotyczących egzaminu na prawo jazdy. Wprowadzone zmiany zdaniem ekspertów sprawią, że test będzie znacznie trudniejszy. Ministerstwo Infrastruktury ogłasza powrót do rozwiązań znanych sprzed dziesięciu lat.

Nowe rozporządzenie, które wejdzie w życie 1 lipca, określa precyzyjnie sytuacje, w których egzamin zostanie automatycznie przerwany. W praktyce oznacza to mniej swobody dla egzaminatora i mniej szans na naprawienie błędów dla kursanta.

Jednym z kluczowych zapisów jest automatyczne oblanie egzaminu po popełnieniu określonych wykroczeń. Przykład? Najechanie na podwójną linię ciągłą. Jeszcze teraz egzaminator może ocenić, czy sytuacja, jak na przykład omijanie źle zaparkowanego auta, była uzasadniona. Od lipca nie będzie to miało znaczenia - egzamin zostanie natychmiast zakończony.

Eksperci cytowani przez Polsat News podkreślają, że nowe przepisy mogą być szczególnie uciążliwe dla osób zdających egzamin po raz pierwszy, które często zmagają się z ogromnym stresem i presją.

Zgoda WORD-ów, wątpliwości ekspertów

Zmiany popierają dyrektorzy Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego oraz egzaminatorzy. Ich zdaniem zwiększenie rygoru wpłynie na bezpieczeństwo na drogach. Nie wszyscy jednak podzielają ten entuzjazm.

Portale branżowe zwracają uwagę, że nowe przepisy to krok wstecz, zwłaszcza w kontekście polityki Unii Europejskiej, która dąży do uproszczenia i ujednolicenia procedur egzaminacyjnych. Zamiast iść z duchem czasu, Polska wraca do przepisów sprzed dekady.

Dla kierowców, czy przeciwko nim?

Choć celem zmian ma być poprawa bezpieczeństwa, w praktyce mogą one oznaczać większe trudności w uzyskaniu prawa jazdy, a co za tym idzie – większy stres, więcej podejść i wyższe koszty dla kandydatów. Czy nowelizacja okaże się skuteczna, pokaże czas, ale już teraz wiadomo, że nie wszyscy są z niej zadowoleni.

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...