Wakacje zbliżają się wielkimi krokami, a polskie wybrzeże jak co roku przyciąga tysiące turystów. Trójmiasto, Półwysep Helski, Dębki, Karwia, Władysławowo – wszystkie te miejscowości w lipcu i sierpniu tętnią życiem, plaże pękają w szwach, a kolejki do budek z lodami są dłuższe niż niejedna atrakcja turystyczna. Jednak wypoczynek nad morzem to nie tylko słońce i piasek, ale też... niemałe wydatki. Tegoroczne ceny potrafią zaskoczyć.
Lody za 50 zł? Tak, jeśli masz rodzinę...
W sezonie 2025 ceny lodów nad morzem osiągnęły nowy poziom. Kręcony lód włoski w wersji małej to koszt 12 zł, a za duży zapłacisz 15 zł. Klasyczna gałka lodów? Czasem nawet 10 zł za sztukę! To oznacza, że pięcioosobowa rodzina, gdzie każdy zadowoli się jedną gałką, zostawi w budce nawet 50 zł – a to dopiero przystawka do plażowego menu.
— Szczerze? Lody po 12 czy 15 zł to lekka przesada. Za tyle to ja w Krakowie zjem deser w kawiarni. Rozumiem inflację, ale czasem to już przesada — zaznacza Marek z Katowic, urlopujący z rodziną w Jastarni.
Gofr – król plaży z... wysoką ceną
Gofr z cukrem pudrem, czyli najbardziej podstawowa wersja, kosztuje około 10 zł. Za każdy dodatek zapłacisz dodatkowo około 6 zł. Jeśli jednak zdecydujesz się na tzw. gofr bąbelkowy z dodatkami, musisz przygotować się na wydatek nawet 30-40 zł.
— Jasne, że wszystko trochę podrożało, ale przecież nie przyjeżdżamy tu tylko dla gofra czy lodów. Wieczorny spacer brzegiem morza, zachód słońca, ten klimat – tego nic nie zastąpi. Dla mnie Bałtyk to magia i warto tu wracać - mówi nam Anna z Warszawy, urlopująca w Karwi.
Ile zapłacimy za obiady?
Ile zapłacimy za obiady nad morzem? Kotlet schabowy z ziemniakami i surówką to wydatek od 35 zł wzwyż. Za tatar wołowy zapłacimy nawet 39 zł, a porcja łososia (100 g) kosztuje 17 zł – co oznacza, że pełne danie z rybą może wynieść ok. 50 zł. Do tego kawa – klasyczna lub mrożona – w sezonie letnim kosztuje średnio 12 zł.
Plażowy obiad dla jednej osoby to często koszt przekraczający 50–60 zł, a dla rodziny cztero - lub pięcioosobowej – nawet 250 zł i więcej, jeśli zdecydują się na pełny posiłek z deserem i napojami.
— Ceny poszły w górę, to prawda, ale koszty wszystkiego rosną – prąd, czynsz, produkty — mówi jedna z włąscicielek lodziarni we Władysławowie.
A jakie Wy macie zdanie na temat cen w nadmorskich miejscowościach? Byliście już na lodach czy rybce nad morzem?
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.
