13.05.2025 10:00 0 TS/MOSG
Nie tylko nie poleciał do Turcji, ale i został ukarany mandatem. 40-latek powiedział obsłudze gdańskiego Portu Lotniczego, że w bagażu ma bombę. Na miejsce wezwany został patrol Straży Granicznej.
40-letni mieszkaniec powiatu gdańskiego miał wylecieć do Bodrum w Turcji. Podczas odprawy poinformował pracowników lotniska, że w jego bagażu znajduje się ładunek wybuchowy.
— Natychmiast interweniowała Straż Graniczna. Bagaż mężczyzny został sprawdzony pod kątem pirotechnicznym, był bezpieczny - informuje Tadeusz Gruchalla, rzecznik prasowy Komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku.
Za popełnione wykroczenie 40-latek został ukarany mandatem w wysokości 200 złotych, a kapitan samolotu nie dopuścił mężczyzny do lotu.
Drugi z incydentów 10 maja 2025 roku dotyczył 24-letniego pasażera z powiatu działdowskiego, który miał lecieć do Dublina. Mężczyzna zachowywał się agresywnie i nerwowo, nie reagował na polecenia obsługi i rzucał swoimi rzeczami. Funkcjonariusze, którzy pojawili się na miejscu, musieli użyć środków przymusu bezpośredniego. Pasażer został przewieziony do Pogotowia Socjalnego dla Osób Nietrzeźwych. Po wytrzeźwieniu otrzymał mandat w wysokości 600 złotych.
Jak informuje Morski Oddział Straży Granicznej, to już 27. i 28. interwencja wobec pasażerów naruszających przepisy bezpieczeństwa na gdańskim lotnisku od początku 2025 roku.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.