Wstrząsająca wystawa IPN o sowieckich zbrodniach. Pokazuje tragiczne losy ludności cywilnej, w tym spalonych żywcem mieszkańców

Na Targu Węglowym w Gdańsku otwarto plenerową wystawę Instytutu Pamięci Narodowej zatytułowaną „Domy płoną, kobiety krzyczą, zabawili się do woli” – Armia Czerwona w województwie gdańskim w 1945 roku. Ekspozycja ukazuje realia wkroczenia wojsk sowieckich na Pomorze pod koniec II wojny światowej.

Uroczystość otwarcia odbyła się 8 maja 2025 roku i rozpoczęła się przemówieniem dyrektora gdańskiego oddziału IPN, dr. Marka Szymaniaka. Przypomniał on, że rok 1945 nie przyniósł Polsce wolności, lecz nową formę zniewolenia.

— Sowieci po wkroczeniu na Pomorze traktowali tę ziemię jako teren do podboju. Nazywali ją Germanią i dokonywali tutaj straszliwych aktów terroru - mówił Szymaniak. – My, Polacy, możemy być dumni z tego, że w czasie II wojny światowej w sposób heroiczny i niezłomny walczyliśmy z okupantem niemieckim, a po 17 września – z sowieckim. Ostatecznie zwyciężyliśmy, ale to zwycięstwo miało charakter tragiczny.

Wystawa, przygotowana przez historyka Artura Chomicza, prezentuje wydarzenia związane m.in. z zajęciem Gdańska, Gdyni i Elbląga, sytuacją na Kaszubach i Kociewiu oraz losem ludności cywilnej. Ekspozycja dokumentuje m.in. gwałty, grabieże i mordy dokonywane przez żołnierzy Armii Czerwonej oraz represje wobec powojennego podziemia niepodległościowego. Jednym z punktów jest przypomnienie tragedii mieszkańców Gdańska spalonych żywcem w kościele św. Józefa.

Wystawę można oglądać do końca maja 2025 roku.

CZYTAJ TEŻ: Znany historyk w gdańskim muzeum! Norman Davies opowie o długofalowych skutkach II wojny światowej

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.