Dramatyczna interwencja ratowników medycznych zakończyła się transportem poszkodowanego śmigłowcem do specjalistycznego szpitala. Dzięki szybkiej i skoordynowanej akcji służb, udało się udzielić pomocy w sytuacji zagrażającej życiu.
W poniedziałek (5 maja) o godzinie 7:25 zespół ratownictwa medycznego z puckiego szpitala został wezwany do 21-letniego mężczyzny, który w nocy wypadł z okna i został odnaleziony dopiero około godziny 7:15 przez sąsiadkę.
— Po przybyciu na miejsce ratownicy natychmiast przystąpili do badania pacjenta, stwierdzając liczne złamania, w tym złamania otwarte, a także rozległe urazy głowy i klatki piersiowej. Wdrożono działania przeciwbólowe, zaopatrzono rany oraz unieruchomiono kończyny. Ze względu na znaczne wychłodzenie organizmu rozpoczęto również ogrzewanie poszkodowanego – informuje Szpital Pucki.
Z uwagi na rozległość obrażeń i konieczność pilnego transportu do specjalistycznego ośrodka urazowego, wezwano na miejsce zespół Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (LPR). Po wykonaniu zaawansowanych czynności medycznych pacjent został przetransportowany śmigłowcem do Centrum Urazowego w Szpital Copernicus w Gdańsku.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.
