Zapukał do drzwi i zaatakował siekierą. Był śmiertelnie zazdrosny

Uzbrojony w siekierę 41-letni mężczyzna, zapukał do drzwi mieszkańca gminy Władysławowo i zadając ciosy, usiłował pozbawić go życia. 54-letni pokrzywdzony z obrażeniami ciała trafił do szpitala.

Dyżurny puckiej jednostki otrzymał zgłoszenie o ataku siekierą na jednego z mieszkańców gminy Władysławowo.

— Policjanci od razu pojechali na wskazany adres i ustalili, ze do miejsca zamieszkania 54-latka, przyszedł mężczyzna, przekonany, że znajduje się w nim jego była partnerka. Po otwarciu drzwi przez domownika, napastnik zaatakował siekierą 54-latka. W wyniku podjętej przez pokrzywdzonego próby obrony, mężczyźni upadli na ziemię. 54-letni pokrzywdzony wyrwał napastnikowi siekierę, odrzucił na bezpieczną odległość i wspólnie z członkiem rodziny obezwładnił napastnika do czasu przybycia funkcjonariuszy — informuje asp. szt. Joanna Samula-Gregorczyk, oficer prasowy KPP w Pucku

CZYTAJ TEŻ: 'To tragedia, która wstrząsnęła całym społeczeństwem'. Medycy na Pomorzu zdruzgotani po śmierci lekarza

41-letni napastnik, mieszkaniec powiatu puckiego, został zatrzymany i osadzony w policyjnej celi. Pokrzywdzony został przetransportowany do szpitala, gdzie udzielono mu pomocy medycznej. Jego stan był stabilny.

23 kwietnia podejrzany usłyszał zarzuty usiłowania pozbawienia życia 54-latka, mieszkańca powiatu puckiego oraz gróźb karalnych kierowanych do świadków. Dochodzeniowiec z puckiej komendy zebrał materiał dowodowy, który pozwolił na przedstawienie 41-latkowi także zarzutu znęcania się na swoją partnerką.

— Prokurator wszczął śledztwo przeciwko 41-latkowi i wystąpił do sądu o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Zebrany przez policjantów materiał dowodowy uzasadnił konieczność zastosowania wobec mieszkańca powiatu puckiego izolacyjnego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy — dodaje asp. szt. Joanna Samula-Gregorczyk

CZYTAJ TEŻ: Graficiarze zaatakowali Wejherowo

Przestępstwo usiłowania zabójstwa to zbrodnia zagrożona karą nawet dożywotniego pozbawienia wolności.

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.