30.03.2025 13:03 10 PM

Zrabowany przez nazistów? Czy skradziony obraz wróci do miasta?

fot. Gouda Museum

W Holandii odkryto obraz Petera Brueghela Młodszego „Kobieta przenosząca żar”, który zniknął z Muzeum Narodowego w Gdańsku, najprawdopodobniej w 1974 roku. Teraz pojawiły się trudności w jego powrocie do Polski. Ostatni właściciel dzieła stara się opóźnić jego przekazanie, twierdząc, że obraz został skradziony przez nazistów z prywatnej kolekcji żydowskiego kolekcjonera na początku II wojny światowej.

Takie są ustalenia dziennikarza holenderskiego dziennika „De Telegraaf”, który jako pierwszy opisał odkrycie “Kobiety przenoszącej żar” na wystawie w Museum Gouda i obecnie na bieżąco relacjonuje nowe fakty w tej sprawie. Mick van Wely idzie teraz tropem pochodzenia obrazu. Chodzi o dzieło namalowane na desce, w pierwszej połowie XVII wieku. Choć jego rozmiary są niewielkie, zaledwie 17 cm średnicy, to wartość rynkowa - wysoka, minimum 100 tys. euro, jeśli nie dwa razy tyle - czytamy na oficjalnej stronie Gdańska.

“Kobieta przenosząca żar” Petera Brueghela Młodszego pojawiła się w kolekcji gdańskiego Stadtmuseum w 1944 roku.

Redakcja dziennika „De Telegraaf” uważa, że mogła być jednym z tysięcy eksponatów zrabowanych przez czołowych nazistów w trakcie wojny i pod jej koniec “zdeponowanych” w różnych miejscach - również na Pomorzu. Dziennikarz Mick van Wely twierdzi nawet, że dzieł o takim pochodzenia może być w Gdańsku więcej, choć jest to raczej pogłoska, niż fakt - podaje gdansk.pl.

Ostatni posiadacz “Kobiety przenoszącej żar”, który otrzymał ją z innymi dziełami sztuki po zmarłym ojcu, nie miał pojęcia o jej pochodzeniu - dlatego też bez żadnych obaw wypożyczył obraz na potrzeby wystawy w holenderskim Museum Gouda. Tam dzieło “namierzył” jeden z detektywów rynku sztuki.

Teraz toczy się gra o to, by uniemożliwić wywiezienie obrazu do Polski - choć był on poszukiwany od 50 lat jako skradziony z Muzeum Narodowego w Gdańsku. Prawnik obecnego właściciela „Kobiety przenoszącej żar” twierdzi - choć nie bardzo wiadomo, na jakiej podstawie - że naziści zabrali dzieła do Gdańska - podaje gdansk.pl.

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...