13.03.2025 10:45 9 OR/Szpitale Pomorskie
Ratują zdrowie i ludzkie życie. Nigdy nie wiedzą jednak, czy chronić nie będą musieli przede wszystkim swojego. W odpowiedzi na ostatni atak na ratownika medycznego w Gdyni, pomorscy medycy wystosowali w mediach poruszający apel.
Do dramatycznych scen z udziałem ratownika medycznego doszło w poniedziałek, 10 marca. Gdyńscy policjanci zostali wezwani do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, gdzie znajdował się agresywny pacjent.
Funkcjonariusze ustalili, że to 46-letni mieszkaniec Rumi, który był przewożony wózkiem inwalidzkim. Wstał z niego, uderzył nim w ratownika medycznego, a także kopnął ratownika w kolano.
Personel Szpitalnego Oddziału Ratunkowego czy karetek Zespołu Ratownictwa Medycznego to osoby, które na co dzień...
Opublikowany przez Szpitale Pomorskie Środa, 12 marca 2025
Policjanci zbadali trzeźwość 46-latka, miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Mundurowi zabezpieczyli zapis z monitoringu i ustalili świadków zdarzenia. Mieszkaniec Rumi po wykonanych badaniach został zatrzymany przez policjantów i przewieziony do policyjnej celi.
Na niebezpieczny incydent w gdyńskim szpitalu zareagowali ratownicy medycy Szpitali Pomorskich.
— W odpowiedzi na rosnącą liczbę incydentów wraz z pracownikami naszych Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych w Szpitalu św. Wincentego a Paulo w Gdyni oraz w Szpitalu Specjalistycznym w Wejherowie, a także Zespołu Ratownictwa Medycznego w Wejherowie, apelujemy do wszystkich o przeciwdziałanie agresji - szczególnie wobec personelu medycznego, który udziela pomocy. Osoby te zasługują na szacunek i bezpieczeństwo w miejscu pracy — informują na mediach społecznościowych "Szpitali Pomorskich" ratownicy medyczni
Medycy zachęcają do przyłączenia się do akcji: STOP AGRESJI WOBEC MEDYKÓW
— Pacjenci i ich rodziny powinni pamiętać, że w sytuacjach kryzysowych personel medyczny jest pod dużym stresem udzielając pomocy. Dialog, zrozumienie i wzajemny szacunek to klucz do skutecznej współpracy w trudnych momentach . Czas, by wszyscy zrozumieli, że agresja nie powinna mieć miejsca – dla dobra wszystkich — dodają medycy
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.