12.02.2025 10:00 5 OR/Straż Miejska w Gdańsku
Bezbronne zwierzę zamknięte w klatce stało obok kontenerów na odpady. Taki widok zastała gdańszczanka, gdy wieczorem wyszła na spacer ze swoim psem. Zatroskana o jego los zabrała go do domu i wezwała strażników miejskich.
W miniony piątek, 7 lutego, pod numer 986 zadzwoniła kobieta, która przekazała dyżurnemu, że poprzedniego wieczoru przy punkcie gromadzenia odpadów na ulicy Chłodnej znalazła królika zamkniętego w klatce. Nie mogąc zatrzymać zwierzęcia, poprosiła o pomoc.
— Na miejsce pojechał patrol strażników z Referatu Ekologicznego. Zgłaszająca czekała na funkcjonariuszy w swoim mieszkaniu. Z jej relacji wynikało, że znalazła królika około godziny 23, gdy była z psem na spacerze. Kierując się empatią i troską o bezbronne zwierzę, zabrała je do domu. Futrzak miał dużo szczęścia – wystawiony na ujemne temperatury mógł nie przeżyć nocy. Funkcjonariusze zabrali królika do siedziby Referatu, gdzie mundurowi zapewnili mu czasowe schronienie — informują gdańscy strażnicy miejscy
Następnie skontaktowali się z personelem Stowarzyszenia Pomocy Królikom "Uszakowo" z siedzibą w Sopocie. Kilka godzin później do strażników zgłosiła się wolontariuszka, która zabrała zwierzę i zobowiązała się do przekazania go pod opiekę specjalistów. O zdarzeniu strażnicy powiadomią także policję.
Porzucenie zwierzęcia w warunkach zagrażających jego życiu lub zdrowiu stanowi przestępstwo określone w art. 6 ust. 2 ustawy o ochronie zwierząt. Osoba, która dopuszcza się takiego czynu, może zostać ukarana grzywną, ograniczeniem wolności lub nawet pozbawieniem wolności do lat 3. W przypadku działania ze szczególnym okrucieństwem kara może wynosić nawet do 5 lat więzienia.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.